Stawiają na PiS i Majchrowskiego

STS, największy polski bukmacher, przeanalizował szanse komitetów startujących w wyborach samorządowych. W skali całego kraju faworytem jest PO, która może wygrać w 10 z 16 województw, w pozostałych 6 najbardziej prawdopodobne jest zwycięstwo PiS.

W tej drugiej grupie jest Małopolska, a szanse na wygraną PiS są według bukmacherów STS spore. Oznacza to, że raczej nie wierzą oni, iż Platforma może w jakikolwiek sposób zagrozić w Małopolsce partii Jarosława Kaczyńskiego.

Niezagrożony jest także urzędujący prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Postawienie na niego złotówki pozwoli się wzbogacić zaledwie o 10 groszy. Stawiający na zwycięstwo kandydata PiS i jednoczącej się prawicy Marka Lasoty za złotówkę dostaną 7,5 zł.

Postawienie złotówki na prezydenta pozwoli wzbogacić się tylko o 10 groszy

Na takim samym poziomie oceniają bukmacherzy szanse Marty Pateny, kandydatki PO, i Łukasza Gibały. Postawienie zakładów na ich zwycięstwo przyniesie 15-krotne przebicie. Jeszcze więcej, bo 25 zł, za każdą złotówkę da wygrana Konrada Berkowicza z Nowej Prawicy.

Nieco inne notowania, ale też dające zdecydowane zwycięstwo Jackowi Majchrowskiemu, ma portal efortuna.pl. Zakład na wygraną urzędującego prezydenta da zaledwie 5 groszy zysku od każdej złotówki. Postawienie na Marka Lasotę i jego wygrana oznacza 10-krotny zysk, na Martę Patenę 12-krotny, na Łukasza Gibałę 18-krotny, a na Konrada Berkowicza aż 30-krotny.

W oczach bukmacherów prezydenci największych miast bez problemu powinni utrzymać swoje stanowiska. Hanna Gronkiewicz-Waltz (Warszawa), Rafał Dutkiewicz (Wrocław), Ryszard Grobelny (Poznań), Paweł Adamowicz (Gdańsk) nie dadzą wiele zarobić. Największe emocje czekają obstawiających zakłady w Katowicach, gdzie o reelekcję nie ubiega się Piotr Uszok. Porównywalne szanse mają tam trzej kandydaci: Arkadiusz Godlewski (PO), Andrzej Sośnierz (PiS) i Marcin Krupa (popierany przez Uszoka).