Stawiamy na bioróżnorodność, chroniąc polskie rasy zwierząt gospodarskich

Materiał informacyjny Instytutu Zootechniki
Źrebię rasy huculskie - Stadnina Koni Huculskich Gładyszów sp. z o. o.
Źrebię rasy huculskie - Stadnina Koni Huculskich Gładyszów sp. z o. o. IZ PIB
Rozmowa z dr. inż. Tomaszem Jackiem, dyrektorem Instytutu Zootechniki Państwowego Instytutu Badawczego w Krakowie

– 22 maja obchodzimy Międzynarodowy Dzień Różnorodności Biologicznej. Czym właściwie jest ta bioróżnorodność?

– Najprościej mówiąc, chodzi o to, by w populacjach zwierząt istniały różne rasy i gatunki. Stawiamy na bioróżnorodność, ponieważ zależy nam na utrzymaniu dużej różnorodności ras zwierząt gospodarskich, w tym ras rodzimych, na zachowaniu czystości tych ras, w ich naturalnym środowisku. One od wieków były użytkowane w Polsce i posiadają bardzo cenne geny.

Bioróżnorodność zwierząt oraz wykorzystanie potencjału polskich ras rodzimych, utrzymywanych głównie w małych rodzinnych gospodarstwach rolnych, ma m.in. na celu produkcję wysokiej jakości żywności.

Co istotne – te rasy nie nadają się do hodowli w wielkopowierzchniowych fermach, w zamknięciu, bez ruchu. One są hodowane w chowie ekstensywnym, tradycyjnie. Niestety wypierane są od kilkudziesięciu lat przez rasy zwierząt gospodarskich hodowanych intensywnie. Dlatego należy je chronić, nie dopuścić do tego, by zostały wyeliminowane ze środowiska. I Instytut Zootechniki to robi. Dbamy o zachowanie równowagi biologicznej i o utrzymanie puli genowej ras rodzimych w populacji.

– No właśnie. Instytut Zootechniki Państwowy Instytut Badawczy w Krakowie zajmuje się m.in. ochroną różnorodności genetycznej zwierząt gospodarskich. Na czym ona polega i dlaczego jest tak ważna?

– Od ponad 20 lat nasz Instytut prowadzi bardzo intensywne prace w zakresie zachowania bioróżnorodności. Jeżeli chodzi o liczbę populacji objętych tymi działaniami, to w tej chwili mamy ich 89, w tym cztery rasy bydła, trzy rasy świń, 17 ras owiec, trzy rasy kóz, 37 ras drobiu, 13 ras zwierząt futerkowych i – co warte podkreślenia – zajmujemy się również populacjami pszczół. Pod swoją opieką mamy ich w tym momencie pięć.

Jako Instytut opracowujemy programy ochrony zasobów genetycznych dla poszczególnych ras i współpracujemy ze związkami hodowców w zakresie realizacji tychże programów. Podejmujemy również działania, które są skierowane nie tylko do hodowców zwierząt, ale także do konsumentów. Chcemy bowiem zbudować świadomość konsumenta dotyczącą jakości produktów uzyskiwanych z hodowli ras typowo polskich – dlatego, że jest to źródło bardzo wysokiej jakości żywności.
Podstawą promocji ras rodzimych, skierowanej do konsumenta, jest opracowany w naszym Instytucie specjalny system certyfikacji dla hodowców oraz przetwórców, który przyznaje tzw. znak „Rasa Rodzima”.

– Jakie mamy rasy rodzime?

– Rodzimymi nazywamy rasy zwierząt użytkowane od wieków na terenie Polski. Do ras rodzimych, jeśli chodzi o bydło, zaliczamy następujące rasy: białogrzbietą, polską czerwoną, polską czarno-białą i polską czerwono-białą. Pracownicy Instytutu podjęli właśnie pracę nad odtworzeniem rasy dawnego bydła nadbużańskiego, uznanej za wymarłą właściwie od połowy XX wieku. Jeśli chodzi o konie, to w grupie ras rodzimych są m.in.: konik polski, koń huculski, koń małopolski, śląski, wielkopolski, sztumski i sokólski. A spośród owiec to np.: cakiel podhalański, czarnogłówka, korideil, merynos polski, świniarka, wrzosówka czy polska owca górska.

Natomiast rasy rodzime kóz to karpacka, sandomierska czy kazimierzowska, a świń – puławska, złotnicka pstra i złotnicka biała. Jeśli zaś chodzi o kury, można tu wymienić choćby czubatkę polską, karmazyna, leghorna czy zielononóżkę kuropatwianą. Gęsi to np.: zatorska, garbonosa, podkarpacka, rypińska, lubelska czy landes, a spośród kaczek wymieńmy np. pekina krajowego.
Królik popielniański, lis białoszyjny czy szynszyla beżowa również należą do naszych ras rodzimych. Podobnie jak pszczoły – kraińska linii Dobra czy środkowoeuropejska linii: Asta, Augustowska, Kampinoska i Północna.

– Intensywnie promują Państwo rasy rodzime. Dlaczego?

– Chcemy zachęcić producentów do ich hodowli. Staramy się, aby rasy rodzime funkcjonowały na rynku i miały tam swoje miejsce. W związku z tym wzmacniamy świadomość konsumenta w tej materii. Niezwykle ważne jest, by te rasy i gatunki nie przestały istnieć. Jak już wcześniej wspomniałem, grozi im bowiem wyparcie przez rasy hodowane intensywnie na przemysłową skalę i w wielkich gospodarstwach. A podkreślić warto, że nasze rasy rodzime charakteryzują się lepszymi cechami.

– Jakimi?

– Historycznie hodowane w czystości rasy i utrzymywane w ich naturalnym środowisku, posiadają cenne geny. Są przystosowane do miejscowych warunków środowiskowych: klimatu, gleby, zasobów paszowych i warunków chowu. Charakteryzują się wysoką plennością, dobrymi cechami matecznymi i długowiecznością. Stanowią żywe świadectwo myśli hodowlanej, jak również są nieodłącznym elementem naszego rodzimego krajobrazu i kultury.

Warto tutaj dodać, że nasze rodzime rasy są alternatywą dla intensywnego typu rolnictwa i hodowli, przez co zwiększa się bioróżnorodność ras zwierząt gospodarskich.

– Instytut Zootechniki PIB realizuje wiele projektów związanych z bioróżnorodnością. Wymieńmy te najważniejsze.

– Prowadzimy wielotorowe działania, które mają służyć bioróżnorodności. Nasze projekty obejmują wiele dziedzin, począwszy od genetyki i mutacji chorób – nasz Zakład Biologii Molekularnej zajmuje się analizą genów, co pozwala prowadzić np. porównawcze badania genetyczne zwierząt, diagnostykę nieprawidłowości, występowania chorób, ale także określenie – już na poziomie genów – czystości rasy.

Wśród realizowanych przez nas działań wymienić również warto te związane z takimi dziedzinami jak żywienie, biotechnologia rozrodu, warunki ekonomiczne hodowli ras rodzimych, wykorzystanie użytków zielonych, a skończywszy na działaniach, o których już wcześniej wspomniałem, czyli zwiększaniu świadomości konsumentów oraz opracowaniu systemu certyfikacji, w ramach którego przyznawane są certyfikaty rasy rodzimej.

– W Instytucie od 2014 roku działa również Krajowy Bank Materiałów Biologicznych. Co to takiego?

– To swoista Arka Noego. W banku tym gromadzimy materiał biologiczny (zamrożone w ciekłym azocie zarodki czy gamety zwierząt) od ras objętych programem ochrony zasobów genetycznych oraz zwierząt o wybitnych cechach produkcyjnych i hodowlanych, ale nie tylko, bo pewna pula gromadzona jest również od ras wysokoprodukcyjnych. Stanowi on rezerwową pulę genów na wypadek pojawienia się czynników zagrażających bioróżnorodności populacji zwierząt. Te czynniki to może być np. nagły spadek zmienności genetycznej, epidemie chorób czy katastrofa klimatyczna bądź inne sytuacje związane z degradacją środowiska, które mogą spowodować wyginięcie cennych gatunków i ras zwierząt. Właśnie na wypadek wystąpienia takich zagrożeń mamy zamrożony materiał biologiczny i dzięki temu jest wysokie prawdopodobieństwo odtworzenia populacji.

Bank Materiałów Biologicznych to jeden z kierunków naszych działań. Natomiast nie można zapominać, jak ważnym jest tzw. utrzymywanie bioróżnorodności w warunkach in-situ – poprzez stada zachowawcze. Chodzi tutaj o kluczową dla wytwarzania mechanizmów adaptacyjnych interakcję zwierzę – środowisko. Obecnie w Polsce mamy prawie 117 tysięcy zwierząt utrzymywanych w ponad 3,5 tys. gospodarstw. Jako Instytut współpracujemy również z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi nad systemem dofinansowania takich gospodarstw.

Podsumowując, dajemy możliwość utrzymania ras rodzimych zarówno w warunkach naturalnych, czyli w stadach zachowawczych, jak i zabezpieczamy pulę genów w naszym Krajowym Banku Materiałów Biologicznych.

Rozmawiała Paulina Szymczewska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski