MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Steblecki często pudłuje i wciąż zastanawia się, jak to zmienić

Jacek Żukowski
Sebastian Steblecki ma 22 lata
Sebastian Steblecki ma 22 lata fot. Andrzej Banaś
Piłka nożna. Sebastian Steblecki to wciąż niespełniony talent. Ma na koncie 43 występy w ekstraklasie, ale zdobył w nich tylko dwie bramki.

Zmysł do kombinacyjnej gry oraz świetną technikę dostrzegł w nim trener Wojciech Stawowy. U niego stał się podstawowym zawodnikiem ekstraklasowej drużyny, choć jeszcze w sezonie I-ligowym często był rezerwowym. W poprzednich rozgrywkach wystąpił w 31 meczach, tylko dwa z nich zaczynając na ławce.

W superlatywach mówił o nim prezes PZPN Zbigniew Boniek, dostrzegając u niego „iskrę bożą”. Trener Robert Podoliński też stawiał na Stebleckiego w przedsezonowych sparingach. Gdy jednak przyszło do gry o punkty, „Stebel” stał się rezerwowym. Wchodził na boisko podczas gry w każdym z pięciu spotkań w tym sezonie.

To normalne, że trener czasem podejmuje decyzje, które nie zadowalają zawodnika. Nie zrażam się tym, że siedzę na ławce. Co zrobić, by to zmienić? Ciężej trenować, a gdy dostaje się szansę, trzeba ją lepiej wykorzystać – mówi.

Steblecki ma na myśli ostatni występ we Wrocławiu, w którym mógł zdobyć zwycięską bramkę. Piłkarz rozczarowuje przede wszystkim w sytuacjach podbramkowych, bo szukając z uporem maniaka lepszej pozycji do strzału, często traci piłkę. A gdy uderza, będąc w idealnej pozycji, to górą jest bramkarz lub strzał jest niecelny. Z pewnością zdobyty gol bardzo pomógłby mu w wywalczeniu sobie miejsca w podstawowej jedenastce.

Trochę zabrakło mi spokoju, niepotrzebnie „przypaliłem się” _– komentował sytuację z ostatniego meczu. – Bramka to jest kulminacyjny moment spotkania. Ale nie jest tak, że zawodnik strzela gola i od razu słyszy same pochwały. Trzeba się dobrze prezentować na boisku, co by to dało, gdyby strzelił gola, a przez 40 minut notował same straty?_

Zawodnik zdaje sobie sprawę ze swojej niedoskonałości. – Wiem, że wykończenie akcji nie jest u mnie na najwyższym poziomie _– mówi Steblecki. – _Staram się więc skupić na __tym podczas treningów.

Steblecki był w orbicie zainteresowań trenera kadry U-21. Czy liczy na powołanie na kończący eliminacje w grupie wrześniowy mecz z Grecją?

Nie zaprzątam sobie tym głowy, bo skupiam się na tym, by wywalczyć sobie miejsce w pierwszej jedenastce i dobrą grę prezentować w Cracovii – mówi pomocnik „Pasów”. – Żeby być powołanym, trzeba prezentować o wiele wyższy poziom i wybijać się w __ekstraklasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski