Zmysł do kombinacyjnej gry oraz świetną technikę dostrzegł w nim trener Wojciech Stawowy. U niego stał się podstawowym zawodnikiem ekstraklasowej drużyny, choć jeszcze w sezonie I-ligowym często był rezerwowym. W poprzednich rozgrywkach wystąpił w 31 meczach, tylko dwa z nich zaczynając na ławce.
W superlatywach mówił o nim prezes PZPN Zbigniew Boniek, dostrzegając u niego „iskrę bożą”. Trener Robert Podoliński też stawiał na Stebleckiego w przedsezonowych sparingach. Gdy jednak przyszło do gry o punkty, „Stebel” stał się rezerwowym. Wchodził na boisko podczas gry w każdym z pięciu spotkań w tym sezonie.
– To normalne, że trener czasem podejmuje decyzje, które nie zadowalają zawodnika. Nie zrażam się tym, że siedzę na ławce. Co zrobić, by to zmienić? Ciężej trenować, a gdy dostaje się szansę, trzeba ją lepiej wykorzystać – mówi.
Steblecki ma na myśli ostatni występ we Wrocławiu, w którym mógł zdobyć zwycięską bramkę. Piłkarz rozczarowuje przede wszystkim w sytuacjach podbramkowych, bo szukając z uporem maniaka lepszej pozycji do strzału, często traci piłkę. A gdy uderza, będąc w idealnej pozycji, to górą jest bramkarz lub strzał jest niecelny. Z pewnością zdobyty gol bardzo pomógłby mu w wywalczeniu sobie miejsca w podstawowej jedenastce.
– Trochę zabrakło mi spokoju, niepotrzebnie „przypaliłem się” _– komentował sytuację z ostatniego meczu. – Bramka to jest kulminacyjny moment spotkania. Ale nie jest tak, że zawodnik strzela gola i od razu słyszy same pochwały. Trzeba się dobrze prezentować na boisku, co by to dało, gdyby strzelił gola, a przez 40 minut notował same straty?_
Zawodnik zdaje sobie sprawę ze swojej niedoskonałości. – Wiem, że wykończenie akcji nie jest u mnie na najwyższym poziomie _– mówi Steblecki. – _Staram się więc skupić na __tym podczas treningów.
Steblecki był w orbicie zainteresowań trenera kadry U-21. Czy liczy na powołanie na kończący eliminacje w grupie wrześniowy mecz z Grecją?
– Nie zaprzątam sobie tym głowy, bo skupiam się na tym, by wywalczyć sobie miejsce w pierwszej jedenastce i dobrą grę prezentować w Cracovii – mówi pomocnik „Pasów”. – Żeby być powołanym, trzeba prezentować o wiele wyższy poziom i wybijać się w __ekstraklasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?