Kluczowe dla "Pasów" jest wygrywanie u siebie - wiemy przecież, że na wyjazdach punktują mało. Mecz z Pogonią był więc rzeczywiście z gatunku tych, których przegrać nie można. Znów zabrakło skuteczności, ale też determinacji, by strzelić gola.
Za mało zawodników Cracovii wbiegało pod bramkę rywali, za mało było sytuacji. Dopiero wejście Bartosza Kapustki rozruszało atak "Pasów".
Zastanawiam się, dlaczego on usiadł na ławce. W ostatnich tygodniach właśnie Kapustka - obok Mateusza Wdowiaka - był wyróżniającym się zawodnikiem Cracovii. Z kolei Marcin Budziński, owszem, piłkarz o sporych umiejętnościach, jest teraz słabiuteńki. W przypadku zawodnika regularnie trenującego tak duże wahania formy są zadziwiające...
Zawodzi też Deniss Rakels, to nie jest ten sam waleczny gracz z okresu, kiedy bił się o miejsce w składzie. Teraz prezentuje zbyt dużą nonszalancję. A w sytuacji Cracovii wszyscy przecież powinni tyrać tak jak Miroslav Covilo. On to ma serce do gry.
Wisła? Punkt zdobyty w Bielsku-Białej jest cenny, bo dwa razy goniła wynik.
Niepokoi jednak gra obrony "Białej Gwiazdy", zespół traci sporo goli. Trochę zaskoczony jestem wyborami Kazimierza Moskala, bo wydaje mi się, że po lewej stronie powinien grać lewonożny Maciej Sadlok, a nie prawonożny Łukasz Burliga, którego miejsce jest po stronie prawej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?