Steve Kerr. Życie go nie oszczędzało, może dlatego został prawdziwym wojownikiem [SPORTOWA PÓŁKA]

Oto Steve Kerr, zwierzając się wielokrotnie nagradzanemu reporterowi „Los Angeles Times” i ESPN Scottowi Howardowi-Cooperowi, opowiada, jak mimowolnie wziął udział w pojedynku na pięści z Jordanem, jedynym pojedynku, który „przegrał tak szybko i tak boleśnie”. Do zdarzenia doszło na parkiecie podczas obozu przygotowawczego do sezonu Chicago Bulls, a najbardziej niezwykłe w tej historii wcale nie było to, że Jordan kogoś pobił, bo to się po prostu zdarzało, lecz fakt, że zanim Kerr zdążył wrócić do domu, na jego sekretarce znajdowało się już nagranie z przeprosinami od trzęsącego szatnią lidera. Bo, jak zeznają obeznani z tematem, Jego Powietrzność nigdy wcześniej po pełnej furii sprzeczce nie silił się na takie uprzejmości.

Jeśli sądzicie, że to jedno z najbardziej traumatycznych zdarzeń w życiu Kerra, to znów musicie zweryfikować swój osąd. Późniejsze postępowanie koszykarza, który zadbał o to, by wypytujący go o bójkę dziennikarz nie upublicznił informacji, bo ta mogłaby zrujnować jego karierę w Chicago, koniec końców wyszło mu na dobre.

A prawdziwy życiowy dramat przeżył kilka lat wcześniej, gdy jako syn wykładowców pracujących na Bliskim Wschodzie, stracił ojca, zamordowanego przez terrorystów.

„Steve Kerr. Życie wojownika”. Autor: Scott Howard-Cooper. Tłumaczenie: Michał Rutkowski. Wydawnictwo: SQN. Liczba stron: 392. Cena okładkowa: 54,99 zł/e-book: 44,99 zł.

Sportowa półka - tu możesz przeczytać więcej recenzji i zapowiedzi książek o sporcie