Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sto lat! Sto lat! Rok, przez który mamy się zastanowić nad wolnością

O. Leon Knabit
To nie toast weselny, ale sto lat odzyskanej wolności. Właśnie rozpoczęliśmy rok, przez który mamy się nad tą wolnością zastanowić. Chciałbym dzisiaj poświęcić refleksję komuś, kto może nam pomóc, kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu, Prymasowi Tysiąclecia.

Dla Polski Ludowej był wrogiem do tego stopnia, że trzeba go było chyłkiem pod osłoną nocy wywieźć z Warszawy i trzymać w odosobnieniu bez wyroku sądu, tylko na mocy dekretu rządowego, odsuwającego arcybiskupa warszawskiego od pełnionych przez niego funkcji. Kiedy jednak w państwie ludowym zawrzało, uwolniono go z miejsca odosobnienia i podobnie po cichu przywieziono do Warszawy, by pomógł w opanowaniu gorących politycznie nastrojów. I potem mimo ostrych konfliktów podczas obchodów milenijnych i peregrynacji jasnogórskiego obrazu było już tylko lepiej.

Premier przesłał jubilatowi na 75. urodziny stosowny bukiet kwiatów, a kanałami dyplomatycznymi zwrócono się do papieża, by nie przyjął rezygnacji prymasa wraz z osiągnięciem przez niego kościelnego wieku emerytalnego. A podczas uroczystego pogrzebu niekoronowanego króla Polski, jak mówiono, dostojnicy państwowi ze czcią schylali czoło przed jego trumną, a któryś z nich powiedział: „Patriotą to On był”. Rzeczywiście, gdy był poza granicami, nigdy o Polsce, a wiedział doskonale, jaka ona wtedy była, słowa złego nie powiedział, ani powiedzieć nie pozwalał. „W kraju mam obowiązek mówić prawdę, ale poza nim - to jest moja ojczyzna”.

A kiedy zagraniczni dziennikarze naciskali go, jak się żyje Kościołowi w kraju rządzonym przez komunistów, mówił: „Mieszkamy tysiąc lat w domu i oto do tego domu przyszedł lew. Staramy się nie nadepnąć mu na ogon”. I tyle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski