Wiadomo było, że Willingen to jego szczęśliwe miejsce i lubi tutaj skakać. Rok temu wygrał tu dwukrotnie, co było zapowiedzią jego późniejszego podwójnego triumfu na igrzyskach w Soczi.
Źródło: Press Focus/x-news
Wprawdzie teraz scenariusz jest ciut inny – od MŚ dzielą nas jeszcze dwa weekendy z Pucharem Świata, wtedy od razu były olimpijskie konkursy – ale reszta historii może potoczyć się podobnie. Kamil Stoch wygrał wczoraj w takim stylu, że od razu urósł do roli głównego faworyta mistrzostw. Drugiego zawodnika, Słoweńca Petera Prevca, Polak wyprzedził o ponad 14 punktów. Nokaut.
– Bardzo lubię tutaj skakać. Latać poza 140. metr to wielka frajda – mówił po konkursie szczęśliwy Stoch. Zwyciężył w PŚ po raz 15. w karierze.
Już po I serii właściwie było po zawodach. Kamil skoczył 147,5 metra. Identyczną odległość uzyskał Norweg Rune Velta, ale skakał w dużo lepszych warunkach. W efekcie Polak prowadził na półmetku z budzącą respekt przewagą – 9,5 pkt i zwycięstwo miał w zasadzie w kieszeni. Kropkę nad „i” też jednak postawił w imponujący sposób – skoczył 142,5 m i jedyne, co mogli zrobić jego rywale, to złożyć mu gratulacje. Tak samo jak jego koledzy z kadry, których forma nadal jest nierówna jak powiatowa droga po zimie.
– Krok po kroku idziemy do przodu. Choć nie miałbym nic przeciwko temu, żeby to wszystko odbywało się szybciej – mówił przed wylotem do Niemiec trener polskiej kadry Łukasz Kruczek. W Willingen przyspieszenia jednak nie było. Sukces sukcesem, ale do Stocha od dawna trzeba przykładać inną miarę, on skacze w swojej własnej lidze. Szansę na świetny wynik zmarnował wczoraj Piotr Żyła. Po pierwszej serii zajmował 8. miejsce, ale zawody skończył na... 23. pozycji, bo zawalił swój drugi skok (122,5 m). Aleksander Zniszczoł zrobił na odwrót – z 29. lokaty przeskoczył w finałowej serii na 15., dzięki lotowi aż na 143 metry.
Klemens Murańka skończył konkurs na 30. miejscu i z jednym punktem PŚ. Jan Ziobro jako jedyny z naszych zawodników nie awansował do II serii.
W dzisiejszym konkursie drużynowym (początek o godz. 16) wystąpią Stoch, Żyła, Murańka i Zniszczoł. _– Nie mam jakichś wielkich oczekiwań. Chciałbym tylko, żeby każdy z __nas oddał swoje najlepsze skoki _– mówił, w swoim stylu, lider polskiej kadry.
W niedzielę kolejny konkurs indywidualny (godz. 15). W składzie Polaków nastąpi jedna zmiana: Maciej Kot zastąpi – prawdopodobnie – Ziobrę.
Stoch jutro skorzysta już z przywileju dla zawodników z pierwszej dziesiątki PŚ i nie musi brać udziału w kwalifikacjach. Wprawdzie w klasyfikacji generalnej jest 11. (awansował o jedną pozycję, do 10. miejsca traci 48 punktów), ale w stawce nadal brakuje leczącego się po upadku w ostatnim konkursie Turnieju Czterech Skoczni Szwajcara Simona Ammanna.
Wyniki
1. Kamil Stoch 276,6 (147,5 i 142,5); 2. Peter Prevc (Słowenia) 262,3 (139,0 i 144,0); 3. Severin Freund (Niemcy) 261,8 (135,5 i 146,0); 4. Rune Velta (Norwegia) 257,2 (147,5 i 137,5); 5. Jurij Tepes (Słowenia) 254,2 (139,0 i 140,0); 6. Roman Koudelka (Czechy) 252,1 (135,0 i 142,0); 7. Stefan Kraft (Austria) 247,7 (135,0 i 142,0); 8. Anders Fannemel (Norwegia) 247,0 (135,5 i 137,5)... 15. Aleksander Zniszczoł 229,9 (126,0 i 143,0); 23. Piotr Żyła 218,7 (136,0 i 122,5); 30. Klemens Murańka 198,5 (127,5 i 129,0); 32. Jan Ziobro 99,9 (128,5).
1. Kraft 1043 pkt, 2. Prevc 1004, 3. Michael Hayboeck 886, 4. Koudelka 856, 5. Freund 813, 6. Fannemel 729, 7. Noriaki Kasai 641, 8. Simon Ammann 556, 9. Gregor Schlierenzauer 515, 10. Richard Freitag 498, 11. Stoch 450... 19. Żyła 228, 41. Zniszczoł 51, 43. Ziobro 46, 48. Dawid Kubacki 35, 51. Murańka 25, 58. Maciej Kot 17, 72. Stefan Hula 4.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
