Apel radnych LPR o odwołanie Tadeusza Kołacza
To jednak tylko wierzchołek góry lodowej zarzutów pod adresem Kołacza. Zdaniem LPR, nie ma on także wizji podniesienia jakości kształcenia w szkołach powiatowych, a nadzór nad placówkami oświatowymi jest niewłaściwy. Ponadto radni są zdania, że Kołacz celowo i świadomie wprowadził ich w błąd przy planowaniu i uchwalaniu budżetu na 2003 rok w sferze wydatków oświatowych, co w konsekwencji doprowadziło do zaciągnięcia kredytu przez powiat w wysokości 1 mln zł. Wicestarosta nie ma też właściwego nadzoru nad planowaniem wydatków z Powiatowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz nad podległymi mu wydziałami. Jednym słowem - LPR nie jest zadowolona z pracy wicestarosty i domaga się od Cypcara jego odwołania. "Wobec powyższych zarzutów apelujemy do Pana Starosty o przedstawienie Wysokiej Radzie wniosku o odwołanie Tadeusza Kołacza z funkcji Wice Starosty. W ten sposób działanie Wice Starosty zostanie poddane weryfikacji przez Radę Powiatu. Znając treść obowiązujących w tym zakresie przepisów, składamy nasz wniosek do Pana Starosty, oczekując zajęcia w tej sprawie zdecydowanego stanowiska" - napisali w swoim apelu członkowie klubu LPR w Radzie Powiatu (pisownia oryginalna).
A co na to sam zainteresowany? Otóż, wicestarosta nie zamierza przejmować się bezpodstawnymi zarzutami, a tym bardziej się do nich odnosić, biorąc pod uwagę, że - jego zdaniem - pismo jest pogmatwane i zawiera wiele błędów stylistycznych. Warto nadmienić, że wicestraosta zna się na języku ojczystym bardzo dobrze, gdyż z wykształcenia jest polonistą.
- To nie jest dla mnie zaskoczenie. Wiem, że ci państwo szykowali się od dawna z donosem na mnie, podgrzewali atmosferę i chcieli mnie chyba zastraszyć. Od dawna wiadomo było też, że chcieliby zająć moje miejsce, jak i innych członków zarządu powiatu. Nie mogę odnieść się do zarzutów podanych w piśmie, bo nie ma tam ani jednego konkretu, za to pełno jest tu błędów stylistycznych. Jestem pewien, że autorem jest ta sama osoba, która napisała podobne pismo o moje odwołanie w poprzedniej kadencji, podając argument, że w swoich działaniach nie kieruję się subiektywizmem... Autor ten sam, ręka ta sama, tylko wciąż niewprawna. Osoby, które podpisały się pod apelem, chcą po prostu zaistnieć i się pokazać, a to jest - niestety - możliwe tylko przy czyimś nazwisku - kwituje Tadeusz Kołacz.
Z rezerwą do wniosku LPR podchodzi także sam starosta. Jego zdaniem, prawem opozycji jest krytykowanie władz. - Przyjrzałem się wnikliwe argumentom podawanym przez autorów wniosku i na dziś nie widzę podstaw, by się do niego przychylić. Jestem zadowolony z pracy wicestarosty - mówi starosta Wiktor Cypcar.
(LIZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?