Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stolica w szoku

Redakcja
Przebieg śledztwa okryty jest tajemnicą. Wiadomo tylko, że dwóch aresztowanych po wybuchu Dagestańczyków wypuszczono. W areszcie przebywa tylko Czeczen. Poszukiwany przez policjantów samochód, który z piskiem opon odjechał sprzed miejsca tragedii tuż przed eksplozją, okazał się własnością milicjanta, posiadającego pewne alibi.

Korespondencja "Dziennika" z Moskwy

 Wszystkie materiały znalezione na miejscu wtorkowej eksplozji bomby, w przejściu podziemnym w centrum rosyjskiej stolicy, zostały wczoraj wieczorem oddane do ekspertyzy. Ma to pomóc w ustaleniu przebiegu tragedii. W nocy ze środy na czwartek zmarł mężczyzna, ranny w zamachu. Jest on ósmą ofiarą eksplozji; 11 ciężko rannych osób walczy o życie.
 Mieszkańców stolicy nie opuszcza strach. Podsycają go pokazywane wciąż na nowo, przez wszystkie kanały telewizyjne, zmasakrowane i zakrwawione ciała ofiar. Przoduje w tym ORT, stacja telewizyjna związana z Kremlem, której dziennikarze jako jedyni zostali wpuszczeni do przejścia podziemnego na placu Puszkina tuż po wybuchu.
 Minionej nocy milicja odebrała ponad dwieście zgłoszeń o pozostawionych pakunkach i kilkanaście o podłożonych bombach. Wszystkie okazały się fałszywym alarmem. Do miejskiego instytutu pomocy psychologicznej zgłaszają się proszący o pomoc świadkowie eksplozji, którzy dopiero teraz otrząsnęli się z szoku.
 Czeczeńska diaspora w Moskwie pod przewodnictwem znanego biznesmena Malika Sajdułajewa przystąpiła do samodzielnego śledztwa, obiecując informatorowi, który wskaże inspiratorów i wykonawców tego aktu terrorystycznego, absolutną dyskrecję i 100 000 dolarów. Mimo powtarzanych przez Czeczenów zapewnień, że nie mają z nim nic wspólnego, większość Rosjan obarcza ich winą za tragedię.

KRYSTYNA KURCZAB-REDLICH

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski