Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strabag zapłacił za nadużycia swoich ludzi. MPK odzyskało dwa miliony

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Do ogromnych nieprawidłowości doszło m.in. przy budowie ulicy Kuklińskiego. Wyroki usłyszało 14 osób
Do ogromnych nieprawidłowości doszło m.in. przy budowie ulicy Kuklińskiego. Wyroki usłyszało 14 osób fot. Anna Kaczmarz
Kontrowersje. Krakowski przewoźnik wciąż musi jednak walczyć o sześć milionów złotych z producentem tramwajów „Krakowiak”.

Krakowskiemu MPK udało się odzyskać pieniądze, które musiało zwrócić Unii Europejskiej ze względu na oszustwa przy budowie ulic i linii tramwajowej od ronda Grzegórzeckiego do Małego Płaszowa. Podczas tej inwestycji dochodziło do fałszowania dokumentów i stosowania materiałów tańszych niż zaprojektowane.

Winni tych nieprawidłowości byli głównie pracownicy firmy Strabag. To oni byli odpowiedzialni za część drogową tej inwestycji. I właśnie od tego przedsiębiorstwa MPK domagało się nie tylko ponad 1,5 miliona zł, które przewoźnik musiał zwrócić do Centrum Unijnych Projektów Transportowych, ale również prawie 350 tys. zł odsetek.

- Na rachunek MPK została przelana kwota 1,915 mln zł. Kwestia dochodzenia roszczeń od wykonawcy inwestycji została więc zakończona - mówi Marek Gancarczyk, rzecznik MPK.

Wczoraj od firmy Strabag nie udało nam się uzyskać komentarza. - Oficjalne oświadczenie wydamy najszybciej jak to możliwe - usłyszeliśmy w biurze prasowym firmy.

Przypomnijmy, że cała sprawa miała swój początek w 2010 r. Wtedy rozpoczęła się jedna z największych w ostatnich latach inwestycji w Krakowie. Powstała m.in. nowa linia tramwajowa do Małego Płaszowa, estakada nad ul. Nowohucką oraz ulica Kuklińskiego. Krakowska prokuratura, dzięki dokumentom przekazanym przez ABW, ujawniła na początku 2015 roku, że wykonawca inwestycji celowo wprowadził MPK w błąd i zastosował materiały tańsze, niż ustalono, m.in. przy budowie ul. Kuklińskiego i Lipskiej.

Wykorzystywano materiały rozbiórkowe, czyli fragmenty zdemontowanej wcześniej infrastruktury, choć zgodnie z dokumentacją budowy zostały one rzekomo wywiezione z jej terenu. W efekcie droga jest bardziej narażona na pękanie. Na szczęście nie trzeba było budować jej na nowo.

Skazanych zostało 14 osób, w tym m.in. Grzegorz M., dyrektor krakowskiego oddziału Strabag, Rafał Z., kierownik budowy i Łukasz P., kierownik techniczny wykonawcy. Z naszych informacji wynika, że dobrowolnie poddali się karze. Usłyszeli wyroki od 11 miesięcy do 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem na 2-6 lat oraz grzywny.

Dla MPK oznaczało to jednak dopiero początek problemów. Przewoźnik otrzymał bowiem na budowę dróg i linii tramwajowej do Małego Płaszowa ok. 60 mln zł dofinansowania unijnego. Ponieważ inwestycja nie została w pełni wykonana w sposób prawidłowy, przedstawiciele CUPT zażądali w styczniu 2016 roku zwrotu części dofinansowania. Istniało ryzyko, że MPK będzie musiało oddać nawet 14 mln złotych, ostatecznie skończyło się na kwocie ok. 1,5 mln zł.

To był jednak pierwszy przypadek w Krakowie, by miejska spółka musiała zwracać unijne pieniądze przez oszustwa przy inwestycji. - Zgodnie z zapowiedziami zażądaliśmy od wykonawcy, którego działania naraziły MPK na straty, zwrotu zakwestionowanej przez CUPT kwoty wraz z odsetkami. Na podstawie ugody sądowej cała kwota została wpłacona na konto MPK - podkreśla Marek Gancarczyk.

Krakowski przewoźnik, kończąc jedną „batalię”, musiał rozpocząć kolejną. Tym razem z bydgoską firmą PESA, która konsekwentnie odmawia zapłaty kar za opóźnienia w dostawie 36 tramwajów „Krakowiak”. Ich komplet pojawił się w Krakowie tuż przed 1 stycznia 2016 r., czyli ponad trzy miesiące później, niż zakładała umowa. MPK na producenta nałożyło więc 26 milionów złotych kar. Spółce udało się do dziś odzyskać 20 milionów. Pieniądze te pochodziły z tzw. funduszu gwarancyjnego, który zabezpieczał realizację kontraktu. Reszty, czyli ok. 6 mln zł, PESA dobrowolnie zapłacić nie chce. Jak udało nam się dowiedzieć, MPK skierowało już pozew do sądu w celu wyegzekwowania pozostałej kwoty.

- Poza opisanymi sprawami MPK nie prowadzi z innymi firmami sporów finansowych, które byłyby związane z brakiem zapłaty z tytułu jakichś zaległości - mówi rzecznik MPK.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski