Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strach przed parkingami. Urzędnicy nie potrafią przekonać krakowian

Małgorzata Mrowiec, Piotr Tymczak
Anna Środoń i Barbara Zarzycka-Rzeźnik walczą o plac Biskupi bez parkingu i zapraszają tam w niedzielę o godz. 11 na piknik
Anna Środoń i Barbara Zarzycka-Rzeźnik walczą o plac Biskupi bez parkingu i zapraszają tam w niedzielę o godz. 11 na piknik Anna Kaczmarz
Kontrowersje. Z powodu protestów blokowana jest budowa parkingów pod placem Biskupim i przy obiektach Klubu Sportowego Korona

W niedzielę Stowarzyszenie Miłośników Placu Biskupiego organizuje na nim piknik rodzinny. Mieszkańców tego rejonu zjednoczył protest przeciwko budowie pod placem podziemnego parkingu na około 280 miejsc. Miasto przekonuje, że to potrzebna inwestycja, dzięki której będzie można ograniczyć miejsca postojowe na powierzchni i "schować" auta pod ziemię.

Parking pełen obaw
Mieszkańcy placu Biskupiego obawiają się, że inwestycja zaszkodzi pobliskim kamienicom i pozbawi to miejsce zieleni. Podkreślają, że kierowanie 280 aut w stronę placu przeczy polityce transportowej miasta, polegającej na ograniczaniu ruchu w centrum. Argumentują również, że na obecnym parkingu naziemnym jest wiele miejsc pustych - po co więc wydawać pieniądze na obiekt, który przyjmie pięć razy więcej pojazdów?

- Pomysł budowy tego parkingu to absurd, przejaw niegospodarności - jest zdania Anna Środoń, przewodnicząca Stowarzyszenia Miłośników Placu Biskupiego.

Szacowany koszt jednego miejsca postojowego na parkingu w tym miejscu to około 100 tys. zł. Jeżeli przemnożymy to przez 280, wychodzi 28 mln zł. Mieszkańcy dysponują danymi o koszcie inwestycji w kwocie ok. 40 mln zł. Wraz z parkingiem ma być bowiem zagospodarowany plac.

- Najlepiej byłoby, aby zniknął w tym miejscu parking naziemny. To powinien być plac rekreacyjny z drzewami, może placem zabaw. Brakuje ich w tym rejonie, a zamiast tego proponuje się nam zieleń w betonowych donicach - mówi Barbara Zarzycka-Rzeźnik, radna Dzielnicy I, będąca również w Stowarzyszeniu Miłośników Placu Biskupiego.

Zaznacza, że parking mógłby powstać nieco dalej od ścisłego centrum, w innej planowanej lokalizacji - pod przystankiem autobusowym u zbiegu ulic Prądnickiej i Wrocławskiej.

Tylko nie w centrum!
Stowarzyszenie Przestrzeń-Ludzie-Miasto popiera mieszkańców okolic placu Biskupiego w ich proteście. Miejscy aktywiści uważają, że takie parkingi nie powinny powstawać w centrum, bo to prowadzi do pompowania ruchu samochodów w te rejony i korkowania ulic.

Zdaniem Kacpra Kępińskiego z P-L-M lepiej za pieniądze na podziemny parking w centrum, droższy m.in. ze względu na konieczne badania archeologiczne, zbudować na obrzeżach kilka parkingów park&ride ("zostaw samochód i przesiądź się na komunikację miejską").

- Druga obwodnica powinna być granicą dla budowania parkingów podziemnych. Tam należy odchodzić od transportu indywidualnego - przekonuje Piotr Klimowicz, przewodniczący Rady Dzielnicy V Krowodrza. Uważa on, że parking pod placem Biskupim to zły pomysł. Jest natomiast za tym, by w końcu powstał ten pod placem Inwalidów, już za drugą obwodnicą.

Podziemny ma zalety
Miasto odpiera zarzuty protestujących mieszkańców. - Część drzew na placu Biskupim zostanie wycięta, ale część pozostanie i będą sadzone nowe. O ostatecznej formie zieleni zadecyduje projekt - wyjaśnia Janina Pokrywa, dyrektorka Wydziału Inwestycji w Urzędzie Miasta Krakowa.

Urzędnicy powołują się również na przyjętą przez Radę Miasta politykę parkingową, która zakłada budowę miejskich parkingów wielopoziomowych z jednoczesnym ograniczeniem liczby miejsc do parkowania w poziomie terenu i eliminację parkowania przyulicznego. Tak ma być w przypadku parkingu pod pl. Biskupim. Urzędnicy przekonują też, że obecne technologie pozwalają na budowę parkingów w takich miejscach, blisko budynków.

Powstanie parkingu przy placu Biskupim popiera z kolei architekt i urbanista prof. Witold Cęckiewicz. Jego zdaniem powinno się budować podziemne parkingi, a na górze urządzać przestrzeń publiczną.

- Współczesne miasta zaczyna się urządzać nie tylko od parteru w górę, ale też od parteru w dół - przekonuje prof. Witold Cęckiewicz. Jak tłumaczy, gdy wprowadza się ograniczenie dojazdu do ścisłego centrum, w sąsiedztwie Plant powinny być dwa, trzy miejsca z podziemnymi parkingami. To da dostęp do usług, sklepów w centrum. Podobne rozwiązanie widziałby nie tylko na placu Biskupim, ale też dla działki z obecnym naziemnym parkingiem przy ul. Karmelickiej, gdzie mieszkańcy chcieliby parku.

Z naziemnymi też jest problem
Sprawa parkingu pod placem Biskupim stanęła w miejscu, bo z powodu protestów gmina nie może pozyskać decyzji środowiskowej i tej o warunkach zabudowy dla inwestycji.

Miasto planowało też, że na przełomie 2014 i 2015 roku wybudowany zostanie naziemny parking u zbiegu ulic Warneńczyka i Zamoyskiego, przy obiektach Klubu Sportowego Korona. Inwestycja nawet się nie rozpoczęła. Aby mieć teren pod budowę, urząd podjął decyzję o wygaszeniu prawa do użytkowania działki przez KS Korona. Klub nie chce się na to zgodzić i składa odwołania.
Sprawa jest w sądzie. Mieszkańcy, którzy podpisali się pod protestem, alarmowali, że taki parking na 250 aut przy sportowych obiektach będzie "bombą ekologiczną".

- Auta na parkingu stoją, więc nie zanieczyszczają powietrza - wyjaśnia Stanisław Albricht, autor programu parkingowego dla Krakowa. Według niego powinna się przede wszystkim poprawić polityka informacyjna związana z budową takich obiektów. To będzie głównie zadanie dla spółki parkingowej, którą powołano wiosną i od przyszłego roku ma ona odpowiadać za budowę nowych parkingów.

- Na razie często jest tak, że ludzie nie do końca wiedzą, co powstanie i na wszelki wypadek protestują. Wystarczy też, że jednej osobie coś się nie podoba i ona pociąga za sobą kolejnych podpisujących się pod protestem - dodaje Stanisław Albricht.

Na ukończeniu jest podziemny parking pod placem przed Muzeum Narodowym (na 150 miejsc, za 17 mln zł). Buduje go miasto. W tym przypadku okoliczni mieszkańcy nie protestowali, gdyż w sąsiedztwie znajdują się obiekty użyteczności publicznej.

W związku z budową tego parkingu nie brakowało jednak krytycznych uwag miejskich aktywistów, że powstaje obiekt drogi i zbyteczny. Wskazywali oni, że przecież nieco dalej - przy stadionie Wisły są parkingi, które można byłoby wykorzystywać poza dniami meczów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski