Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stracił rok studiów

Redakcja
Cztery lata temu Marek M. został oskarżony o rzucenie w policjanta butelką z benzyną. Do zdarzenia doszło 17 lutego 1996 r. przed Urzędem Miasta w Krakowie. W magistracie odbywał się wówczas bal karnawałowy, przeciwko któremu na zewnątrz protestowali anarchiści. W trakcie manifestacji ktoś ubrany w czerwoną bluzę z kapturem rzucił butelką z benzyną, w wyniku czego jednemu z policjantów zapaliła się nogawka spodni. Zdaniem policji, butelką rzucił Marek M. Sprawa trafiła do sądu, który - na podstawie analizy materiałów dowodowych zebranych przez policję - doszedł jednak do wniosku, iż winy oskarżonego nie można udowodnić.

Domaga się odszkodowania

 (INF. WŁ.) Sąd Apelacyjny w Krakowie skierował do ponownego rozpoznania sprawę studenta Marka M., który domaga się 10 tysięcy zł zadośćuczynienia za aresztowanie go w trakcie zamieszek anarchistów.
 Zanim Marek M. został uniewinniony, spędził w areszcie ponad miesiąc. Teraz twierdzi, że przez to stracił rok studiów w Uniwersytecie Warszawskim. Z powodu stresu i utraconego roku studiów domaga się 10 tys. zł zadośćuczynienia za niesłuszne aresztowanie. Sąd Okręgowy uznał jednak, że pieniądze Markowi M. nie należą się, bo odszkodowanie można przyznać wówczas, gdy aresztowanie było "oczywiście niesłuszne", a Sąd Okręgowy uznał, iż Marka M. słusznie aresztowano.
 Obrońca studenta złożył apelację, w której podniósł, iż prokuratura nie zachowała należytej staranności w ocenie materiału dowodowego i niesłusznie aresztowała studenta. Wczoraj Sąd Apelacyjny skierował sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy. Ma on m.in. zbadać, czy aresztowanie studenta było "niewątpliwie niesłuszne", czy też jedynie "niesłuszne - wynikające z zawinionego zachowania oskarżonego".

(STRZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski