Mieszkanka Starego Sącza po opuszczeniu gabinetu ginekologa poczuła się źle. Natychmiast pojechała do szpitala w Nowym Sączu. Z relacji rodziców kobiety wynika, że tam nie przyjęto jej na obserwację. Niedługo potem dziecko nie dawało już żadnych oznak życia.
Matka 31-latki złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa_. – Według niej lekarze nie dopełnili swoich obowiązków, narażając zdrowie i życie ciężarnej i jej dziecka. Ponadto, według składającej doniesienie, po stwierdzeniu, że płód jest martwy, narażano dalej życie ciężarnej. Według zgłaszającej nie wykonano od razu cesarskiego cięcia i __zwlekano 24 godziny, wywołując akcję porodową _– mówi podinsp. Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji.
Dyrektor sądeckiego szpitala Artur Puszko zaznacza, że ginekolog, który prowadził ciążę, nie jest pracownikiem jego placówki. Ordynator oddziału dr Ewa Bieniasz jest gotowa dzisiaj złożyć stosowne wyjaśnienia w związku z zarzutami rodziny 31-latki.
Śledztwo w tej sprawie będzie prowadzić Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu. Mariusz Ciarka informuje, że po wykonaniu czynności policyjnych całość materiałów została już przekazana śledczym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?