Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stracona szansa

Redakcja
Ewelina Kobryn (z prawej) kontra Alba Torrens Fot. Krzysztof Porębski
Ewelina Kobryn (z prawej) kontra Alba Torrens Fot. Krzysztof Porębski
KOSZYKÓWKA. Polki zagrały najlepszy mecz na mistrzostwach Europy, ale przegrały z Hiszpanią Polska - Hiszpania 63-78 (20-20, 11-17, 19-13, 13-28)

Ewelina Kobryn (z prawej) kontra Alba Torrens Fot. Krzysztof Porębski

Sędziowali: Engin Kennerman, Elena Chernova i Milan Brziak. Widzów: 4300.

Polska: Kobryn 20, Pawlak 8 (2x3), Mowlik 7 (1x3), Szott 7 (2x3), Żurowska 7 (1x3) - Kaczmarczyk 5, Babicka 3, Dźwigalska 3 (1x3), Gulak 2, Pietrzak 1, Skobel 0.

Hiszpania: Lyttle 18, Torrens 17 (1x3), Montanana 5, Dominguez 2, Cruz 0 - Palau 12 (2x3), Aguilar 11 (3x3), Pascua 8, Xargay 5 (1x3).

Faworyt turnieju, Hiszpania, była na wyciągnięcie ręki. Wynik końcowy w żaden sposób nie odzwierciedlał tego, co działo się w "Spodku". Polki nie wytrzymały jednak ciśnienia w końcówce. - Wchodzimy w kolejną fazę z zerowym dorobkiem. Będzie nam bardzo ciężko, musimy teraz wygrywać w każdym meczu - przyznał trener Dariusz Maciejewski.

Polki zaczęły z dużym animuszem, widać, że uwierzyły w siebie po niedzielnym zwycięstwie nad Niemkami. Wreszcie zaczęły im wychodzić rzuty z dystansu, bo do tej pory nie umiały wykorzystać tej broni. Najpierw celną "trójką" do remisu 9-9 doprowadziła Katarzyna Dźwigalska, a zaraz potem kolejne 3 punkty dorzuciła Elżbieta Mowlik. Było widać, że Polki tanio skóry nie zamierzały sprzedać. Hiszpanki wyglądały na nieco zagubione, nie prezentowały się jak zespół aspirujący do strefy medalowej.

Po trzypunktowej akcji Małgorzaty Babickiej tuż przed syreną końcową było 20-17 dla Polski. Gospodynie zrobiły jednak ten sam błąd, co dzień wcześniej z Niemkami. Pozwoliły rywalkom na oddanie rzutu za trzy równo z końcem kwarty. Znowu było to fatalne w skutkach, bo dało rywalkom mentalną przewagę na początku kolejnej partii. Chwilę potem kolejną "3" rzuciła Aguilar, później poszła kontra w wykonaniu Sancho Lyttle i Polki przegrywały już 22-29. Podwajały, a nawet potrajały krycie, ale czasem i to nie wystarczało.

Hiszpankom zaczęły się jednak przydarzać błędy, które takiej drużynie nie przystoją. Polki próbowały znaleźć drogę do kosza rywalek z półdystansu, bo pod tablicę trudno im się było przebić. Tuż przed końcem I połowy znów pechowo straciły 3 punkty, po akcji 2+1 Lyttle. Naturalizowana Amerykanka udowodniła, że pogłoski o jej kryzysie formy są mocno przesadzone. Owszem, widać, że brakuje jej dynamiki, ale już do przerwy zdobyła 14 punktów. Po drugiej stronie solidną robotę wykonywała Ewelina Kobryn. Pracowała nie tylko w ataku, zdobywając 20 punktów. Wykonała też kawał dobrej roboty pod własnym koszem, notowała tak wiele zbiórek, że już po I połowie miała double-double.

Po przerwie Polki rozegrały najlepszą kwartę tego turnieju. Pozwoliły Hiszpankom zdobyć zaledwie 13 punktów, o każdą zbiórkę walczyły jak lwice. Kobryn pięknie założyła "czapę" Lyttle. Potem popisowa, szybka akcja zakończyła się wypracowaniem pozycji dla Szott i rzutem za trzy. Kolejną "3" dołożyła Pawlak i Polki wyszły na prowadzenie. Hiszpanki pudłowały nawet z wolnych, widać było, że dopadła je frustracja. Kolejne punkty dorzuciła Kobryn i zrobiło się 48-43. Hala się zagotowała. Dopiero w końcówce rywalki uspokoiły nieco grę i doprowadziły do remisu 50-50.
W końcówce Hiszpania pokazała jednak doświadczenie i boiskową mądrość, której zabrakło Polkom. Mimo kolejnych celnych "3", podopiecznym Maciejewskiego nie udało się dotrzymać rywalkom kroku. Zjadły je nerwy. Kobryn musiała zejść z parkietu, bo miała na koncie już 5 fauli. - Zostawiłyśmy kawał serca na boisku - podkreślała Agnieszka Szott. - Do końca wierzyłyśmy, że uda się wygrać. Zabrakło nam w końcówce zimnej głowy.

Najjaśniejszym punktem polskiego zespołu była bez wątpienia Kobryn. - Hiszpania była w naszym zasięgu i szkoda, że taką szansę zmarnowałyśmy - mówiła po meczu. - Grałyśmy szybką koszykówkę. Walczyłyśmy jak równy z równym.

Trener jednak ubolewał, że Polki powinny były grać jeszcze szybciej: - Zabrakło kontr. Zebraliśmy w obronie 24 piłki, a wykorzystaliśmy może z 5. Już drugi raz różnicę w meczu przeciwko nam zrobiła Amerykanka: najpierw Anna DeForge, a teraz Lyttle. Przebudziła się akurat w meczu z nami.

Dziś Polki mają dzień wolny, kolejną fazę turnieju rozpoczną w środę meczem z Łotwą.

JUSTYNA KRUPA

WYNIKI

Grupa A: Rosja - Turcja 80-65 (29-7, 16-20, 13-15, 22-23), Słowacja - Litwa 57-46 (18-8, 13-9, 15-16, 11-13).

1. Litwa 3 5 186-179

2. Rosja 3 5 212-207

3. Turcja 3 4 199-124

4. Słowacja 3 4 183-190

Grupa B: Wielka Brytania - Izrael 74-51 (13-11, 24-13, 17-13, 20-14), Czechy - Białoruś 67-62 (23-9, 16-17, 15-20, 13-16).

1. Czechy 3 6 132-101

2. Białoruś 3 5 123- 81

3. W. Brytania 3 4 159-166

4. Izrael 3 3 148-214

Grupa C: Czarnogóra - Niemcy 76-64 (25-15, 10-15, 19-19, 22-15).

1. Czarnogóra 3 6 212-174

2. Hiszpania 3 5 214-198

3. Polska 3 4 191-208

4. Niemcy 3 3 193-230

Grupa D: Chorwacja - Łotwa 61-67 (16-20, 25-14, 12-17, 8-16), Francja - Grecja 64-55 (16-13, 15-6, 15-16, 18-20).

1. Łotwa 3 5 183-184

2. Francja 3 5 206-154

3. Chorwacja 3 4 166-216

4. Grecja 3 4 185-186

Tabele i program drugiej fazy grupowej:

Grupa E (Bydgoszcz)

1. Czechy 2 4 127-103

2. Litwa 2 4 140-122

3. Białoruś 2 3 117-107

4. Rosja 2 3 144-141

5. Turcja 2 2 123-144

6. W. Brytania 2 2 85-115

23 czerwca: 15.30: W. Brytania - Litwa, 18.00: Białoruś - Rosja, 20.30: Turcja - Czechy; 25 czerwca: 15.30: Litwa - Białoruś, 18.00: W. Brytania - Turcja, 20.30: Rosja - Czechy; 27 czerwca: 15.30: Czechy - Litwa, 18.00: Rosja - W. Brytania, 20.30: Białoruś - Turcja.

Grupa F (Katowice)

1. Czarnogóra 2 4 136-110

2. Łotwa 2 4 126-117

3. Francja 2 3 142- 99

4. Hiszpania 2 3 135-129

5. Polska 2 2 116-148

6. Chorwacja 2 2 101-153

22 czerwca: 15.30: Chorwacja - Czarnogóra, 18.00: Francja - Hiszpania, 20.30: Polska - Łotwa; 24 czerwca: 15.30: Czarnogóra - Francja, 18.00: Chorwacja - Polska, 20.30: Hiszpania - Łotwa; 26 czerwca: 15.30: Łotwa - Czarnogóra, 18.00: Hiszpania - Chorwacja, 20.30: Francja - Polska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski