Wiwatujący tłum przywitał Józefa Piniora, byłego senatora Platformy Obywatelskiej, któremu prokuratura zarzuca teraz korupcję i płatną protekcję. Po tym gdy sąd odmówił jego aresztowania, Pinior wciąż powtarza że stał się ofiarą walki politycznej.
- Wrocław był zawsze miastem wolności. Był miastem, które gromadziło tych wszystkich, którzy byli złączeni w poszukiwaniu wolności. Tak było po wojnie, tak było w latach 60. i 70. I tak było 35 lat temu. Wrocław nie pogodził się z wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego. Tutaj pulsował rytm wolskiej polski. 35 lat temu walczyliśmy o wolność, o solidarność. To jest nasza tradycja. Pamiętamy tamten czas - mówił Pinior.
- Wrocław jest miastem niezłomnym, nigdy nie daliśmy się złamać. Wrocław jest też miastem europejskim. Przed tym urzędem świętowaliśmy wejście Polski do Unii Europejskiej. To jest nasz wielki historyczny sukces. Nigdy, powtarzam - nigdy nie pozwolimy na to, żeby obecny rząd wyprowadził Polskę z Unii Europejskiej. Tutaj we Wrocławiu nigdy na to nie pozwolimy - wołał były senator. - Jesteśmy świadkami miażdżenia polskiej demokracji. Większość parlamentarna próbuje nam ograniczyć prawo do demonstracji, łamie prawa kobiet. Hańba! - krzyczał Pinior.
- To jest czas na opór. Jako obywatele i obywatelki mówimy: dosyć niszczenia demokracji. Z Wrocławia na całą Polskę idzie ten głos: obronimy polską demokrację, obronimy rządy prawa. Wrocław nigdy się nie złamie. Wrocław jest miastem nie do zdobycia. Pamiętajcie o tym, Prawo i Sprawiedliwość - wołał Pinior. A tłum skandował: "Precz z Kaczorem-dyktatorem".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?