Wiadomość o podłożonym ładunku wybuchowym została wysłana SMS-em na numer telefonu komisariatu policji w Ciężkowicach. Autor wyekspediował ją w tym czasie także do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krakowie.
W Ciężkowicach od razu zarządzono przeszukania niektórych pomieszczeń. Policjanci z grupy pirotechniczno-minerskiej nie znaleźli tam jednak żadnego podejrzanego pakunku. Również w pozostałych małopolskich jednostkach policji potwierdzono, że alarm był fałszywy.
Zaraz po akcji zaczęło się namierzanie autora informacji. Śledczy nie chcą ujawnić, w jaki sposób to ustalili, ale trop zaprowadził ich do 39-letniego mieszkańca Ciężkowic.
- Mężczyzna został zatrzymany we własnym domu - mówi Olga Żabińska z KMP w Tarnowie. Do wszystkiego się przyznał. Nie potrafił jednak wyjaśnić, dlaczego postanowił zabawić się kosztem mundurowych.
W prokuraturze postawiono mu zarzut wywołania fałszywego alarmu. Mieszkańcowi Ciężkowic grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
- Sprawca musi się także liczyć z koniecznością zwrotu kosztów akcji - dodaje Żabińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?