Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strata gwiazdy ciosem w serce Brazylii

Krzysztof Kawa, Rio de Janeiro
Mundial 2014. W Ameryce Południowej szok. Kontuzjowany Neymar nie zagra już do końca mundialowego turnieju

Neymar na noszach, Neymar przewożony do szpitala karetką, Neymar na wózku, unieruchomiony Neymar transportowany helikopterem. Nie takich obrazków oczekiwali Brazylijczycy po piątkowym meczu z Kolumbią. Drużyna Luiza Felipe Scolariego (14. zwycięstwo w roli trenera na mistrzostwach świata!) okupiła awans do półfinału stratą swej największej gwiazdy.

Była 88. minuta meczu w Fortalezie. Neymar został zaatakowany przez Kolumbijczyka Juana Zunigę w momencie, gdy przymierzał się do przyjęcia piłki. Nie był w stanie uniknąć silnego uderzenia kolanem w część lędźwiową kręgosłupa. Padł na murawę, wrzeszcząc z bólu. Hiszpański sędzia Carlos Velasco, jeden z najlepszych na świecie, nawet nie przerwał gry.

Największa nadzieja Brazylii, 22-letni chłopak, który miał poprowadzić ją do finału na Maracanie, został zniesiony z boiska na noszach. Badania w szpitalu wykazały, że ma pęknięty trzeci kręg lędźwiowy. Gdyby rywal trafił go nieco wyżej, mógł zostać sparaliżowany. Lekarz kadry Rodrigo Lasmar ocenił, że uszkodzenie nie wymaga operacji, ale piłkarz będzie musiał pauzować od czterech do sześciu tygodni.

- To cios w serce - skomentował Pele. Argentyńczyk Leo Messi, największy rywal, a zarazem kolega Neymara z barcelońskiej drużyny, wysłał do niego słowa pokrzepienia: "Wracaj szybko do zdrowia". To samo uczynił Brazylijczyk Ronaldo i mnóstwo innych osób. Prezydent Brazylii Dilma Roussef nazwała Neymara wojownikiem.

Incydentem zajęła się komisja FIFA, po czym... pogratulowała sędziemu dobrej pracy.

Zuniga zdaje się przestraszony skutkami tego, do czego doprowadził. "Podziwiam Cię, szanuję i uważam za jednego z najlepszych piłkarzy świata" - napisał w przepraszającym tonie do Neymara, który został przewieziony do Guaruji, gdzie mieszka jego rodzina i tam będzie poddawany rehabilitacji.

"Odebrano mi marzenie zagrania w finale Pucharu Świata, ale sen o zostaniu mistrzem jeszcze się nie skończył" - napisał na stronie Brazylijskiej Federacji Piłkarskiej.

Tutejsze stacje telewizyjne przerywały w weekend programy, by jak najszybciej wyemitować każdy strzępek informacji dotyczący stanu zdrowia bohatera 200-milionowego narodu. Neymar stał się nim, zanim Brazylia cokolwiek w tym turnieju osiągnęła.

Jakby nie dość było nieszczęść, w sobotę urazu na treningu doznał ten, który wydawał się być jego naturalnym zastępcą - Willian. W meczu z Niemcami w Belo Horizonte Brazylia będzie musiała sobie radzić też bez Thiago Silvy. Kapitan drużyny został ukarany żółtą kartką za głupotę - przeszkadzanie golkiperowi Davidowi Ospinie przy wykopywaniu piłki. Brazylijska Federacja Piłkarska złożyła apelację do FIFA w sprawie anulowania kartki.

Do gry wraca natomiast po odcierpieniu kary Luiz Gustavo. W tej sytuacji możliwe jest ofensywne ustawienie z Bernardem za Neymara na lewym skrzydle lub bardziej defensywne z Fernandinho, Paulinho i Luizem Gustavo w środku pola.

Niemcy współczują Neymarowi i w oficjalnych wypowiedziach zapewniają, że jego nieobecność to wielka strata dla MŚ. Cały piłkarski świat może im przytaknąć, tyle że z całą pewnością w głębi duszy Niemcy oczekują, iż brak asa Scolariego da im przewagę w półfinale.

To będzie dopiero drugie starcie Brazylii z Niemcami w historii MŚ. Poprzednio zagrali przed 12 laty w finale na stadionie w Yokohamie. O wyniku przesądził Ronaldo, strzelając dwa gole.

Wtedy największą gwiazdą Niemiec był bramkarz Oliver Kahn. Teraz to samo niektórzy eksperci mówią o Manuelu Neuerze.

- Nie mamy takich graczy jak Neymar czy Messi, ale naszą siłą jest silna, wyrównana grupa graczy - mówi Lukas Podolski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski