Tak wyglądał protest przed komendą PSP w Wadowicach Fot. PSP
Służby mundurowe Państwowej Straży Pożarnej protestowały w ten sposób wobec decyzji rządu, który zapowiedział, że od lipca nastąpi wzrost płacy po okokoło 300 złotych brutto, ale tylko dla żołnierzy i policjantów.
- Wynagrodzenia strażaków od trzech lat nie nadążają za inflacją - mówi asp. Tomasz Pałosz, szef Solidarności w PSP Wadowice. - Niepewny jest też los emerytur dla mundurowych - dodaje.
Akcję protestacyjną zaplanowano tak, żeby nie utrudniać życia mieszkańcom powiatu i prowadzić też normalne działania operacyjne. Uczestniczyli w niej prócz członków NSZZ "Solidarność" i NSZZ "Florian" wszyscy strażacy zawodowi.
Strażacy mówią, że jeśli te działania nie pomogą, podejmą następne - włącznie z pismami i petycjami do samorządów. Ponadto na 12 stycznia zapowiedziano pikiety służb mundurowych w czterech miastach, które będą organizatorami Euro 2012 - w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu. Na te pikiety wybierają się także wadowiccy strażacy. Prawo zakazuje funkcjonariuszom straży pożarnej strajków, nie zabrania jednak innych form protestów. Ofalgowano np. komendę.
ROBERT SZKUTNIK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?