Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy najbardziej zapracowani

Łukasz Razowski
W 2014 roku druhowie wyjeżdżali do akcji, aby gasić 570 pożarów.
W 2014 roku druhowie wyjeżdżali do akcji, aby gasić 570 pożarów. Archiwum PSP Wieliczka
Bezpieczeństwo. Druhowie z Wieliczki mają najwięcej pracy w Małopolsce. Państwowej Straży Pożarnej pomagają na szczęście ochotnicy.

Biorąc pod uwagę statystyki dotyczące wielości zdarzeń przypadających na liczbę etatów w Państwowej Straży Pożarnej, wieliccy druhowie interweniowali najczęściej w województwie. Na każdy etat miejscowej komendy w latach 2012-2014 przypada 91 zdarzeń. Współczynnik ten w drugiej na liście komendzie PSP z Myślenic wynosi 69,4 a w trzeciej z Suchej Beskidzkiej - 60,5 godziny.

Wieliccy strażacy na brak pracy więc nie narzekają. - Wyjazdy to tylko część naszych obowiązków - mówi kapitan Przemysław Przęczek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wieliczce. - Trzeba pamiętać o tym, że sami musimy zadbać o to, by sprzęt dobrze funkcjonował, o utrzymanie koszar. To nie jest tak, jak wielu się wydaje, że strażak na służbie tylko czeka na dzwonek sygnału alarmowego.

"Przyjedźcie ściągnąć kota z drzewa"

Pracy nierzadko dodają im sami mieszkańcy. Jak zauważa Przęczek, coraz więcej pojawia się nietypowych zgłoszeń - np. do pozbycia się z posesji zaskrońca czy... ściągnięcia kota z drzewa. Niemało też jest pożarów traw.

Co więcej, nie brakuje przypadków nieodpowiedzialnego zachowania. - Niedawno zostaliśmy wezwani do jednego z bloków, którego mieszkaniec próbował sprawdzić szczelność butli gazowej za pomocą zapalniczki - mówi rzecznik wielickich strażaków. - Oczywiście się zapaliła. Musieliśmy interweniować. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.

Telefon z wezwaniem na akcję w dyżurce PSP w Wieliczce w 2014 roku zadzwonił 1823 razy. Wozy bojowe wyjeżdżały do akcji, aby gasić 570 pożarów oraz do 1160 innych zdarzeń, jak wypadki drogowe. 93 razy alarm okazał się fałszywy. Dla komendy, która liczy 50 etatów, to bardzo dużo.

- Na szczęście mamy wsparcie w postaci Ochotniczych Straży Pożarnych - przekonuje kapitan Przemysław Przęczek. - Gdyby nie druhowie, nie dalibyśmy rady.

Młodzi chętnie garną się do pracy
Ich jednostki wyjeżdżają nawet do 60 procent zdarzeń. Tymczasem okazuje się, że ze względów finansowych trudno zwiększyć liczbę etatów w PSP w Wieliczce. Kiedy dwa lata temu została ona zwiększona jedynie o trzy, w statystykach spadła liczba zdarzeń, w których udział brali miejscowi strażacy.

Na przeszkodzie stoi jednak m.in. fakt, że komenda powiatowa znajduje się bardzo blisko Krakowa, skąd w razie potrzeby przybywa pomoc, np. jednostek chemicznych.

Biorąc pod uwagę małą liczbę etatów w straży państwowej, cieszy więc fakt, że młodzi ludzie z powiatu wielickiego nadal garną się do pracy w Ochotniczych Strażach Pożarnych.

- Powstaje coraz więcej Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych - mówi Katarzyna Mętel z Ochotniczej Straży Pożarnej Raciborsko, która z ramienia Gminnej Komisji ds. Młodzieży pracuje z młodymi ludźmi. - Bywa, że w ich skład wchodzą nawet siedmiolatki. Przygoda ze strażą to dla młodzieży okazja nie tylko do zdobycia wiedzy i umiejętności pożarniczych, jak łączenia węża czy podstaw pierwszej pomocy przedmedycznej. To dodatkowo zabawa. Dlatego zachęcam do wkraczania w grono młodych strażaków.

Ochotnicze Straże Pożarne czekają też na dziewczyny. Jak usłyszeliśmy w jednostkach, jak najbardziej jest dla nich miejsce i mają ważną rolę do spełnienia.

- Jeśli chodzi na przykład o niesienie pierwszej pomocy, ochotniczki są nieocenione - przyznaje Katarzyna Mętel, która ma na swoim koncie niejedną akcję bojową.

Co ważne, członkostwo w drużynach procentuje. Co prawda nie każdy z młodych druhów i druhiń zostaje strażakiem-ochotnikiem, ale wiedza, którą nabywają podczas wyjazdów, ćwiczeń i szkoleń, potem procentuje.

Dzieci zwrócą uwagę rodzicom i dziadkom
- Dzieci dużo i chętnie mówią - zauważa pani Katarzyna. - Kiedy dowiedzą się, że nie wolno wypalać traw, to nie omieszkają zwrócić na to uwagę na przykład swoim dziadkom albo rodzicom.

A to może spowodować mniejszą liczbę zdarzeń, do których będzie trzeba wyjeżdżać. Wiele wskazuje na to, że Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze wkraczają w swój renesans. Udało się taką stworzyć nawet w mieście Wieliczka i na nowo, od dwóch miesięcy działa przy miejscowej OSP. Druhowie coraz częściej są aktywni na portalach społecznościowych. To wszystko, zdaniem zawodowych strażaków sprawia, że ochotnicy będą im nadal skutecznie pomagać. A pomoc ta jest naprawdę nieoceniona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski