FLESZ - Deficyt w 2022 r. będzie niższy niż 3 proc. PKB
Teraz samochód musieli oddać właścicielowi. Jednak Volkswagen Financial Services Polska zaproponował strażakom wykupienie pojazdu. Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Rusocicach bardzo potrzebują takiego, lekkiego samochodu.
Wykupienie auta z dostosowaniem go do potrzeb jednostki, wyposażeniem w najbardziej podstawowy sprzęt do ratownictwa może kosztować 75 tys. zł. Jak na taki pojazd, to nie są duże koszty. Jednak naszej jednostki na to nie stać - mówi Witold Wasilewski, prezes OSP Rusocice.
Gmina Czernichów dodatkowych pieniędzy dla strażaków nie może przeznaczyć. Natomiast trwają rozmowy z sołtysem i Radą Sołecką o wsparcie z budżetu sołeckiego. Jednak nawet gdyby to się udało, to pieniędzy będzie za mało i strażacy muszą dozbierać brakującą kwotę.
Przypomnijmy, że jednostka OSP w Rusocicach latem 2020 r. otrzymała samochód dostawczy volkswagen T6 jako narzędzie do walki z koronawirusem. Była wówczas jedną z 30 OSP w całym kraju, którym dzięki Volkswagen Financial Services Polska we współpracy ze Związkiem Ochotniczych Straży Pożarnych RP przekazano takie pojazdy na jeden rok.
Strażacy zasłużyli na to wyróżnienie podczas wielu akcji pomocowych od samego początku pandemii. Rusocice jako pierwsza podkrakowska jednostka OSP włączyła się do ogólnopolskiej akcji #StrażacyMedykom. I zachęciła kolegów z innych OSP do wsparcia przedsięwzięcia. Gdy ktoś zgłaszał problemy, brak środków ochrony, wody pitnej lub innych produktów - strażacy w ciągu doby jechali tam z potrzebnymi produktami.
Samochód volkswagen był użytkowany głównie do walki z covid-19. Wcześniej jadąc z pomocą do szpitali lub ośrodków dla osób starszych i niepełnosprawnych korzystaliśmy z pomocy lokalnych przedsiębiorców, którzy nam udostępniali swoje samochody - mówi Witold Wasilewski.
Gdy rusociccy strażacy dostali volkswagena, to sami dowozili potrzebne produkty. Teraz zbierając pieniądze na wykup auta zaznaczają, że przewieźli nim tony sprzętu, dziesiątki tysięcy litrów wody do domów pomocy społecznej, placówek medycznych i miejsc stacjonowania zespołów ratownictwa medycznego. Dowozili wodę na miejsca akcji gaśniczych i wspomagali pogorzelców z Nowej Białej.
Druhowie mówią, że taki furgon jest im potrzebny do szybkich działań ratowniczych. Mamy inny samochód bojowy, ale duży, ciężki. Nie wszędzie szybko dojedzie. Zaznaczają, że za kierownicę dużego pojazdu nie każdy strażak może wsiąść, bo potrzebne jest prawo jazdy kategorii "C", a takie nie wszyscy posiadają.
Do pojazdu dostawczego wystarczy prawo jazdy kategorii "B", więc łatwiejsze jest dysponowanie jego wyjazdu np. do zdarzeń medycznych typu nagłe zatrzymanie krążenia, do których jeździliśmy już niejednokrotnie. A tu kluczową rolę odgrywa czas, który możemy zyskać posiadając volkswagena - mówi prezes Wasilewski.
Dlatego strażacy proszą o wsparcie zbiórki na wykupienie auta, które na razie czeka na ich decyzję. Dotychczas zebrali niespełna 2 tys. zł. Liczą na każdą, choćby drobną kwotę.
Wpłacać można pod adresem internetowym zweryfikowanej zbiórki:
- Co zjeść, podróżując po Małopolsce? Oto regionalne przysmaki!
- Amerykański Rajd kantYny w gminie Wielka Wieś. Kowboje i rumaki pod maskami aut
- Wielka Wieś. Nietypowe dożynki. Korowody, wieńce, przyśpiewki na Wielkowiejskim Targu
- Piknik Rodzinny w Ojcowskim Parku Narodowym. Atrakcji nie brakowało!
- Gminne święto plonów. Przybył korowód z 13 wieńcami i przyśpiewkami
- Z wizytą w kozim gospodarstwie, czyli tam, gdzie zbierają suchy chleb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?