Ropopochodna substancja dostała się do Wisły w rejonie kanału burzowego odprowadzającego wody z terenów przemysłowych przy ul. Chemików. Plama ciągnęła się ponad 10 km.
Strażacy, aby zatrzymać płynącą plamę, ustawili w poprzek rzeki cztery specjalistyczne zapory. - Udało się uszczelnić miejsce wypływu substancji do rzeki. Nie ma bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców - uspokaja bryg. Piotr Filipek, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu.
Zdaniem Piotra Rymarowicza z Towarzystwa na rzecz Ziemi w Oświęcimiu, nawet jeśli strażacy sobie poradzą z plamą, to i tak wczorajsze zanieczyszczenie Wisły nie pozostanie bez śladu. - Część tej substancji dostanie się do organizmów ryb, część zostanie na brzegach - mówi ekolog.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?