LIMANOWA. Pół tysiąca mandatów, 50 blokad kół
W Limanowej, liczącej blisko 15 tys. mieszkańców, jest tylko czworo strażników miejskich. Jednak w minionym roku statystycznie co piętnasty mieszkaniec miasta miał z nimi do czynienia.
Obszar, na którym rozciąga się ich jurysdykcja jest niemały, a obejmuje nie tylko miasto, ale także okoliczne tereny. Strażników można nawet spotkać na leśnych ścieżkach Miejskiej Góry.
Na szczęście dla wielu, zwłaszcza zmotoryzowanych mieszkańców miasta, a także jego gości, limanowska Straż Miejska nie dysponuje samochodem. Może właśnie dlatego przez pół roku, od lipca do grudnia, założono w Limanowej tylko 46 blokad kół w nieprawidłowo zaparkowanych samochodach. Mandatów było znacznie więcej, bo 448, na łączną kwotę 28,5 tys. zł, o które wzbogaciła się miejska kasa. Obejmowały one nie tylko grzywny za wykroczenia komunikacyjne, chociaż - jak przyznaje komendant Stanisław Binda - tych było najwięcej, około 80 proc. Karano nimi także za zły stan sanitarny, za plakatowanie w niedozwolonych miejscach oraz za nieporządki. 61 wniosków skierowano do sądów grodzkich, z czego około 90 proc. spraw zakończyło się prawomocnymi wyrokami skazującymi. W 12 przypadkach strażnicy miejscy przekazywali sprawy w ręce policji. Jednak nie wszyscy, którym dane było spotkać się z przedstawicielami straży, zostali ukarani. Statystyki odnotowują 394 pouczonych osób. (RM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?