Po przegranym meczu z Niemcami na ulice Buenos Aires wyszły grupy niezadowolonych kibiców. A przecież, jak mówi stare polskie porzekadło, nic się nie stało. W końcu Argentyna zdobyła wicemistrzostwo świata, osiągając w dodatku lepszy wynik niż jej odwieczny rywal, Brazylia.
Mimo to kibice podpalali wozy transmisyjne, rozbijali sklepy i demolowali miejską infrastrukturę. Nic więc dziwnego, że interweniowała policja, używając armatek wodnych, gazów łzawiących i gumowych kul.
Niech no tylko ktoś jeszcze skrytykuje polskich kiboli! Przy Argentyńczykach prezentują się jak łagodne baranki. A przecież mają prawdziwe powody do niezadowolenia…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?