Jeżeli po pucharowej porażce z Hutnikiem ktoś bał się o formę podopiecznych Mateusza Misia, niedzielny mecz powinien rozwiać te obawy. Gospodarze zagrali z polotem, a po przerwie bardzo skutecznie. Proszowianie dali sygnał, że w lidze będzie trudno ich zatrzymać.
Tym bardziej, że ich wygrana mogła być znacznie wyższa. W 17 minucie Adam Przeniosło nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul na Kamilu Machu (dla gości dyskusyjny). Strzelił zbyt lekko, a że Kamil Herdzik wyczuł jego zamiary, obronił uderzenie. Potem przed szansą stanął jeszcze Mach, ale przestrzelił.
Wreszcie worek z bramkami otworzył Kamil Hul, przypominając, że w sparingach był znakomicie dysponowany. Dwa gole w ciągu dwóch minut (asystowali Michał Tyrka i M.
Przeniosło) ustawiły spotkanie. Trenera nie martwi nawet fakt, że tego zawodnika zabraknie w najbliższym spotkaniu z Pogonią Skotniki, co jest efektem czwartej żółtej kartki.
- Przed nami kilka ciężkich meczów i ważne, żeby Kamil był na nie do dyspozycji - mówi.
Po przerwie Proszowianka urządziła sobie strzelecki trening, a Piotr Dębski skompletował hat tricka w ciągu 18 minut, poprawiając o 4 minuty wynik Mateusza Stanka z jesiennego meczu z Tramwajem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?