Studenci śpiewają swoje

Mogły podobać się autorskie piosenki Mirka Sokołowskiego z lubelskiego zespołu Couleur Cafe Fot. Wacław Klag

Kolejnych wykonawców ośmioosobowe jury (Ewa Kornecka, Stefan Brzozowski, Zygmunt Konieczny, Marcin Kydryński, Jan Poprawa - przewodniczący, Jerzy Satanowski, Bogusław Sobczuk, Marek Tercz) przesłucha w PWST dziś i jutro. Najlepsi odbiorą nagrody, ich łączna wartość wynosi 30 tys. zł, w sobotę podczas pierwszej części gali w Teatrze im. J. Słowackiego. (Niestety, finanse sprawiły, że w tym roku nie poznamy laureatów Nagrody im. Jacka Kaczmarskiego ani Stypendium im. Marka Grechuty).

Czy znajdą się w tym koncercie uczestnicy wczorajszych przesłuchań? Myślę, że tak. Na pewno zrobiły wrażenie na jurorach obdarzona mocnym głosem i temperamentem Anna Wójciak z Zakopanego, czy pochodząca z tejże miejscowości młodziutka Barbara Gąsienica-Giewont. Mogły podobać się też autorskie piosenki Mirka Sokołowskiego z lubelskiego zespołu Couleur Cafe oraz wpisane w folkową estetykę kobiece opowieści Joanny Pilarskiej z Poznania.

Generalnie jest jak od lat: ciekawe głosy, dobry poziom muzyczny, a zarazem wszyscy stronią od piosenki przebojowej, podobnie jak kabaretowej. I od polityki. Jedynie Antoni Gustowski wprowadził w swe piosenki element inteligentnego żartu. Bo jeszcze przynajmniej jedno jest na tym festiwalu niezmienne: piosenka autorska.

Dziś w synagodze Tempel zaprezentuje się zespół Czerwony Tulipan z Olsztyna, powołany przed ćwierćwieczem do życia przez Stefana Brzozowskiego, ongiś festiwalowego laureata. Tym, którzy znają urodę tych piosenek z płyt lub występów - podpowiadam, tych, którzy nie - zachęcam do spędzenia wieczoru z olsztyńskim zespołem. Początek o godz. 19, a wstęp wolny.

Jutro z kolei koncert także rocznicowy; przywołujący postać zmarłego przed 25 laty Wojtka Bellona, twórcy Wolnej Grupy Bukowina - PWST, godz. 18.

(WAK)