Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenci wzbogacają kasę Krakowa

Marcin Warszawski
Brak studentów w czasie wakacji jest dla Krakowa odczuwalny
Brak studentów w czasie wakacji jest dla Krakowa odczuwalny Anna Kaczmarz
Społeczeństwo. W czasie wakacji Kraków staje się... innym miastem. Specjaliści przekonują, że główną siłą napędową są studenci, a nie turyści.

Przez ostatnie ćwierć wieku liczba studentów w Krakowie wzrosła niemal pięciokrotnie. Na początku 1991 roku było ich zaledwie 42 tysiące, obecnie niemal 194 tysiące. Sprawdziliśmy, jak tak wielka rzesza ludzi ma wpływ na życie naszego miasta. I czy jest to widoczne w czasie wakacji.

Młodzi wyznaczają rytm życia pod Wawelem
- Bez studentów Kraków byłby sennym miastem starszych ludzi. To właśnie oni nadają naszemu miastu charakter i sieją pozytywny ferment kulturalny oraz intelektualny - ocenia Antoni Jackowski, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Geograficznego.

Ekspert zwraca uwagę, że już od chwili założenia Uniwersytetu Jagiellońskiego w 1364 roku studenci stanowili ważną grupę społeczną, z którą liczyły się władze miasta. - Wyraźnie widać, że na czas wakacji mimo ogromnego ruchu turystycznego nasze miasto zwalnia. To właśnie efekt wyjazdu studentów do pracy sezonowej za granicę lub powrotu w rodzinne strony - komentuje prof. Jackowski.

Zniknęły korki i tłok w tramwajach
Studenci przemieszczający się między domem, a uczelnią bez wątpienia wpływają na sytuację na drogach.

- Mieszkańcy, podróżując w czasie wakacji komunikacją miejską, rzeczywiście odczuwają mniejszą liczbę studentów. Kierowcy też to zauważają na ulicach - komentuje Filip Szatanik z Urzędu Miasta Krakowa. Przyznaje, że w przypadku komunikacji miejskiej ma to też wpływ na modyfikację rozkładów jazdy oraz zmniejszenie liczby autobusów i tramwajów wyjeżdżających na trasy.

Ma to jednak swój wymiar finansowy. Już od końca wiosny do kasy miasta zaczyna bowiem wpływać mniej pieniędzy ze sprzedanych biletów miesięcznych. W maju tego roku sprzedano ponad 182 tysiące biletów okresowych, w czerwcu niemal 157 tysięcy, a w lipcu już tylko 139 tysięcy.

Studenci mają również niebagatelny wpływ na dochody stacji benzynowych. Szacuje się bowiem, że około 30 tysięcy samochodów poruszających się po krakowskich ulicach należy właśnie do osób zdobywających wyższe wykształcenie pod Wawelem.

Ile tak naprawdę wydają krakowscy studenci?
Dokładne obliczenie, ile zarabia miasto na studentach jest jednak niemal niemożliwe. - Jednym z powodów trudności w takich obliczeniach jest fakt, że zaledwie połowa studentów mieszkających w Krakowie, a pochodzących spoza naszego miasta jest zameldowana - wyjaśnia Paweł Węgrzyn, przewodniczący Komisji Rozwoju i Innowacji Rady Miasta Krakowa. Dodaje, że - według szacunków - rocznie młodzi ludzie mogą wydawać w Krakowie od 1,5 do 2 mld zł.

Najnowsze dane wskazują, że w Krakowie studiuje niemal 194 tysiące osób. Jednak 2/3 z nich to osoby spoza naszego miasta. To właśnie one generują najwięcej zysków. Spora część studenckich budżetów pochłania wynajem pokoju lub mieszkania.
Studenci stanowią jeden z filarów sektora usług turystycznych i gastronomicznych. Są nie tylko potencjalną armią pracowników, ale i klientów. Ich brak w wakacje jest odczuwalny nie tylko w punktach ksero czy kinach, ale przede wszystkim w kawiarniach.

- Studentów rzeczywiście brakuje. Turyści nie są w stanie nadrobić zysków, które studenci generują od października do czerwca - usłyszeliśmy w Bordo Cafe Restaurant Pub. Podobnego zdania jest obsługa Kina Studyjnego Agrafka. - W wakacje straty są odczuwalne , jest zdecydowanie mniej ludzi. W ciągu dnia na seansach pojawia się zaledwie kilka osób.

Ciemne chmury nad akademicką stolicą Polski
- To dzięki napływowi młodych ludzi, chcących zdobywać wyższe wykształcenie pod Wawelem, udało się wreszcie zatrzymać ujemny przyrost naturalny w naszym mieście - komentuje Paweł Węgrzyn. Zauważa, że po ukończeniu studiów najlepsi osiedlają się tutaj, przez co miasto zyskuje nowych podatników.

Niebawem jednak Kraków będzie musiał się zmierzyć z odpływem młodych. - Stoimy u progu niżu demograficznego, a prognozy są bezlitosne. Studentów będzie ubywało, a wraz z nimi spadną także wpływy do kasy miasta - ocenia radny Węgrzyn.

Współpraca Jan Szczepański

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski