Studia w uczelni państwowej czy prywatnej?

Raport Akademicki:

Czesne połączone z rabatami i zniżkami, nowoczesne wyposażenie sal dydaktycznych, poszerzanie oferty studiów - w taki sposób prywatne szkoły wyższe starają się być bardziej konkurencyjne wobec renomowanych uczelni państwowych.

Koszty nauki

Wybierając uczelnię prywatną, trzeba się przygotować na czesne, które jest pobierane zarówno na studiach stacjonarnych, jak i niestacjonarnych. W Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości w Krakowie i Wyższej Szkole Europejskiej za semestr zapłacimy ok. 2 tys. zł. Nauka w Krakowskiej Szkole Wyższej to koszt 1500-2000 zł za pół roku.
Uczelnie państwowe z kolei dają możliwość bezpłatnego studiowania, ale jeśli kandydatowi powinie się noga - ma do wyboru również płatne studia niestacjonarne. I tak w Uniwersytecie Jagiellońskim czesne najbardziej uderza po kieszeni studentów kierunku lekarsko-dentystycznego (20 tys. zł za rok), kierunku lekarskiego (18 tys. zł), farmacji (12 tys. zł) oraz biotechnologii (8500 zł). Najmniej płaci się m.in. na muzykologii, filologii hiszpańskiej, romańskiej i włoskiej (2500 zł za rok), kulturoznawstwie (2700 zł) oraz filozofii, informacji naukowej i bibliotekoznawstwie (3 tys. zł).
W Papieskiej Akademii Teologicznej za rok nauki zapłacimy 2800 - 3500 zł. (najdroższa jest tutaj historia sztuki). W Akademii Górniczo-Hutniczej najmniej płaci się na Wydziale Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej, m.in. na takich kierunkach, jak inżynieria materiałowa. Opłaty wynoszą tutaj od 1100 do 1300 zł. Z kolei na Wydziale Metali Nieżelaznych, na kierunku metalurgia studenci płacą 1200 zł. Najdroższa okazuje się informatyka (2800 zł) na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Elektroniki i informatyka stosowana (2300 zł) na Wydziale Fizyki i Informatyki Stosowanej.
Studenci Akademii Sztuk Pięknych płacą od 5400 zł do 6100 zł za rok nauki. W Uniwersytecie Ekonomicznym opłata semestralna wynosi od 1600 zł do 2900 zł, a studia w języku angielskim kosztują od 3900 zł do 4200 zł. Porównywalne kwoty są na Politechnice Krakowskiej, gdzie semestr nauki kosztuje od 1500 zł w górę. Najdroższa jest architektura i urbanistyka - 4300 zł. W w Akademii Rolniczej czesne wynosi od 1300 zł do 1600 zł za semestr, a w Akademii Pedagogicznej - od 2700 zł do 4700 zł za rok.

Dodatkowe opłaty

Niezaliczenie semestru lub roku w uczelniach prywatnych oznacza płatne powtarzanie. Jednak na tego typu opłaty muszą się też przygotować studenci uczelni państwowych. Przykładowo, w Papieskiej Akademii Teologicznej powtarzanie roku to koszt w wysokości 1400 zł. Jeszcze więcej muszą zapłacić studenci ASP. Powtórka roku kosztuje tutaj 5 tys. zł na studiach niestacjonarnych i 4 tys. zł na stacjonarnych. Za zaliczenie przedmiotu, który jest objęty warunkowym zaliczeniem semestru bądź roku należy się 400 zł. Z kolei w Politechnice Krakowskiej za powtarzanie przedmiotu płaci się od 8 do 12 zł za godzinę, a w Akademii Górniczo-Hutniczej - 5 zł za godzinę zajęć.
Po kieszeni może również uderzyć zdobycie tytułu magistra, zarówno na niektórych uczelniach państwowych, jak i prywatnych. Na przykład w Uniwersytecie Ekonomicznym za ponowne wpisanie na listę studentów, spowodowane niezłożeniem w terminie pracy dyplomowej, trzeba zapłacić 400 zł. W Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości tzw. reaktywacja kosztuje 600 zł, a w Wyższej Szkole Europejskiej - 200 zł. Za przedłużenie sesji i powtarzanie egzaminów opłaty pobierają tylko uczelnie prywatne. W Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości trzeba zapłacić 20 zł za poprawkę, w Krakowskiej Szkole Wyższej 30 bądź 40 zł, a u "Tischnera" 35 zł. Wśród uczelni państwowych wyjątkiem jest Uniwersytet Ekonomiczny, w którym co prawda za pierwsze dwa tygodnie przedłużenia sesji opłaty nie są pobierane, ale już za każde kolejne dwa tygodnie trzeba zapłacić 1/8 odpowiedniej opłaty semestralnej.

Oferta studiów

By pozyskać przyszłych studentów, zarówno uczelnie państwowe, jak i prywatne z roku na rok poszerzają swoją ofertę studiów i wprowadzają atrakcyjne nowości edukacyjne.
Od nowego roku akademickiego w Uniwersytecie Jagiellońskim będzie można studiować neurobiologię, pedagogikę specjalną oraz zaawansowane materiały i nanotechnologię. Pojawi się też szereg dodatkowych specjalności, takich, jak niemcoznawstwo czy studia bliskowschodnie czy psychologia w zarządzaniu. - W dążeniu do pozyskania studentów uczelnia stawia na nowoczesność i atrakcyjne kierunki kształcenia - przekonuje Lesław Peters, rzecznik PK. Z tego powodu uruchomiony został kierunek: inżynieria medyczna, a od przyszłego roku akademickiego ma ruszyć inżynieria bezpieczeństwa. - Uczelnia angażuje się w różne przedsięwzięcia o charakterze innowacyjnym. Swoim studentom oferuje laboratoria świetnie wyposażone przez firmy, z którymi współpracuje. Możliwość pracy podczas studiów na nowoczesnych urządzeniach pomaga później znaleźć dobrą pracę - tłumaczy Peters.
Zarządzanie i inżynieria produkcji oraz międzynarodowe stosunki gospodarcze - to z kolei nowa propozycja Uniwersytetu Ekonomicznego. Akademia Rolnicza planuje otworzyć kierunek: biologia ze specjalnością biologia stosowana oraz towaroznawstwo ze specjalnością towaroznawstwo żywności. PAT z kolei zapowiada uruchomienie od nowego roku akademickiego Wydziału Komunikacji Społecznej. Z myślą o przyszłych pedagogach nowe specjalności uruchamia Akademia Pedagogiczna, a Akademia Górniczo-Hutnicza przyciąga humanistów kierunkiem: kulturoznawstwo. Techniczne nowości to inżynieria naftowa i gazownicza, geofizyka oraz studia międzywydziałowe: inżynieria akustyczna.
Konkurencyjną ofertą dydaktyczną kuszą prywatne szkoły wyższe. W Krakowskiej Szkole Wyższej od października będzie można studiować bezpieczeństwo narodowe. Uczelnia stara się również o pozwolenie na utworzenie studiów pielęgniarskich. Bezpieczeństwo narodowe, regionalne i globalne w ramach stosunków międzynarodowych to również nowa propozycja Wyższej Szkoły Europejskiej. Jak zapewnia Agata Motyl, rzeczniczka WSE, uczelnia kładzie nacisk na rozwijanie praktycznych umiejętności studentów, starając się przekazać wiedzę przy użyciu praktycznych metod, m.in. takich jak case study. - W uczelniach prywatnych studenci są bardziej zmotywowani do zdobywania wiedzy i umiejętności - bo płacą i wymagają. Uczelnia, aby sprostać tym wymaganiom, szybko dostosowuje programy nauczania do potrzeb praktyki. Tym samym jesteśmy bardziej elastyczni i konkurencyjni wobec uczelni państwowych, a po kilkunastu latach pracy uczelni prywatnych widać, że przekonanie o ich rzekomej sprzedaży dyplomów jest po prostu fałszem i głęboką niesprawiedliwością, krzywdzącą ponad milion studentów uczących się za własne pieniądze - akcentuje prof. Włodzimierz Roszczynialski, rektor WSZiB. KATARZYNA KLIMEK