Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studia z psem i kotem? Tak będzie w Krakowie

Piotr Subik
Piotr Subik
Wśród wykładowców znajdzie się znana trenerka Zula Przybylińska
Wśród wykładowców znajdzie się znana trenerka Zula Przybylińska fot. Anna Kaczmarz
Uczelnie. Na nowym kierunku studiów podyplomowych w Wyższej Szkole Europejskiej nawet wskazane będzie przychodzenie na zajęcia z pupilami. Zaplanowano też zjazdy w przytulisku.

Nabór na studia podyplomowe „Behawiorystyka zwierząt towarzyszących” zakończy się 30 września. Ale już wiadomo, że chętnych na nowy kierunek jest wielu. - Początkowo przygotowaliśmy 15 miejsc, ale zainteresowanie studiami jest tak duże, że rozważamy zwiększenie limitu - mówi Lidia Krawiec z Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie.

Dodaje, że do utworzenia takiego kierunku władze uczelni od lat przekonywała jedna z jej pracownic, która hobbystycznie zajmuje się zwierzętami. - Badania rynku potwierdziły zapotrzebowanie i dużą lukę w studiach i szkoleniach z tej dziedziny - mówi Lidia Krawiec.

Zainteresowanie nie powinno dziwić. Studia skierowane są bowiem do osób związanych ze zwierzętami w różny sposób. To m.in. hodowcy, pracownicy służb, takich jak policja czy straż pożarna; fizjoterapeuci i psychologowie oraz pracownicy schronisk, przytulisk i fundacji działających na rzecz zwierząt. Ale również np. właściciele i pracownicy hoteli dla zwierząt, petsitterzy (osoby świadczące opiekę nad psami czy kotami), pracownicy salonów piękności dla zwierząt czy jak czytamy na stronie WSE, „osoby, które nie miały jeszcze styczności ze zwierzętami, ale chciałyby to zmienić”.

- Zainteresowanie branżą pracy ze zwierzętami w Polsce z roku na rok jest coraz większe. Ale nie możemy powiedzieć, że doganiamy w tej kwestii Zachód. Nawet takie kraje jak Czechy czy Słowacja są daleko z przodu, my dopiero wychodzimy z linii startowej - mówi Zula Przybylińska, trener szkolenia psów, technik weterynarii oraz behawiorysta, która jest opiekunem merytorycznym studiów w WSE.

Potrwają one dwa semestry. Podczas kolejnych zajęć studenci będą zgłębiać m.in. psychologię psów i kotów, dzięki czemu dowiedzą się m.in., jak socjalizować zwierzęta, skąd bierze się u nich agresja itp. Wykłady poświęcone zostaną także m.in. problemom zdrowotnym zwierząt i ich zapobieganiu, stresowi u zwierząt schroniskowych, a także postępowaniu adopcyjnemu. Część teoretyczną i praktyczną będzie miało natomiast szkolenie psów. Zajęcia odbywać się mają nie tylko w murach uczelni, ale także m.in. w schronisku dla zwierząt. Uczelnia dysponuje też własnym placem. Słuchacze będą mogli na praktyki przyprowadzić swojego albo „pożyczonego” psa lub kota. Ale tylko pod warunkiem, że przejdzie pozytywną konsultację z trenerem.

Ze sceptycyzmem na program studiów na WSE patrzy Jerzy Herma, właściciel szkoły psiej tresury i przewodnik psa w Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej OSP w Kętach. - To studia dobre dla osób, które dopiero rozpoczynają pracę ze zwierzętami. Na pewno znajdzie się wielu chętnych. Ale niektórym z zagadnień, jakie zostaną na nich poruszone, można by poświęcić osobny kierunek studiów. Program jest ewidentnie przeładowany - zauważa Jerzy Herma.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski