Stworzyli przyjacielski krąg...

- Z ogromnym żalem przyjęliśmy w czerwcu informację o śmierci pani Gabrieli Dobrowolskiej-Kubiczek, a w listopadzie o śmierci dr hab. Wojciecha Kubiczka. Spotkania ze sztuką, zainicjowane trzynaście lat temu przez Wojciecha Kubiczka i jego małżonkę, na stałe zapisały się w kalendarzu czerwcowych wydarzeń kulturalnych w gminie Czchów - podkreśla Elżbieta Ogiela, dyrektorka MOKSiR.

Jak się okazuje, ta piękna tradycja nie umarła wraz z jej pomysłodawcami. - Postanowiliśmy w jakiś sposób kontynuować ich dzieło, jesteśmy im to winni. Stąd tegoroczna wystawa dedykowana ich pamięci... - tłumaczy Marta Odbierzychleb (była studentka prof. Kubiczka), która wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Kultury w Czchowie przygotowała obecną ekspozycję prac malarskich. Wśród artystów, prezentujących swoje prace są: Małgorzata i Katarzyna Godłoża, Stanisława Kumorek, Kazimierz Dżalak, Patrycja Janicka-Raciborska, Agnieszka Karecka, Marta Odbierzychleb, Jerzy Prokopczuk, Agata Rościecha. Na wystawie nie zabrakło również prac Gabrieli i Wojciecha Kubiczków. Niektóre wystawione obrazy przekazali ich autorzy na aukcję, z której dochód przeznaczono na pomoc chorym dzieciom.

Słowo wstępne w katalogu do wystawy napisał prof. Lucjan Orzech. W 1978 roku współpracował z W. Kubiczkiem przy tworzeniu kierunku studiów o nazwie "wychowanie plastyczne", w ówczesnej Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie, dzisiaj Akademii Pedagogicznej.

- Wojciech Kubiczek stanął na czele Zakładu Wychowania Plastycznego tejże uczelni, a więź, jaka zrodziła się pomiędzy studentami, wówczas na ogół czynnymi nauczycielami, a profesorem była serdeczna i jak się potem okazało niezwykle trwała - zauważa prof. Orzech. - Probierzem tej więzi stał się czas, gdy profesor przeszedł na emeryturę i zamieszkał w swoim domu w Czchowie. Razem z żoną stworzyli krąg przyjacielski, w skład którego wchodzili dawni studenci, okoliczni nauczyciele plastyki i ludzie w ogóle związani ze sztuką. Osoby skupione wokół tych dwojga ludzi łączyła idea cyklicznych wspólnych wystaw i przyjacielskich spotkań... Marek Baran