Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sukces po ostatniej akcji

Maciej Zubek
Maciej Żurawski tym razem bramki dla Porońca nie zdobył
Maciej Żurawski tym razem bramki dla Porońca nie zdobył Maciej Zubek
III liga. Kończyła się czwarta minuta doliczonego czasu gry. Poroniec egzekwował rzut rożny. Paweł Nowak dośrodkował w okolice piątego metra, tam w ogromnym tłoku Rafał Łybyk musnął piłkę głową i ta wpadła do bramki tuż przy prawym słupku.

Poroniec Poronin 2 (1)
MKS Trzebinia/Siersza 1 ( 1)

Bramki: 0:1 Domurat 2, 1:1 Zielonka 10, 2:1 Łybyk 90.
Poroniec: Królczyk - Kępa, Bartos, Piszczek (70 Mikołajczyk), Senderski - Wolański (70 Leszczak), Łybyk, Nowak, Zielonka - Gadzina I, Żurawski.
Trzebinia: Gielarowski - Sieczko, Domurat (83 Witoń), Kalinowski, Kukla, - Jagła, Pająk, Ołownia (90 Górka), Mizia (63 Giermek) - Majcherczyk I, Raźniak I (70 Wallentin).
Sędziował: Mariusz Kuś (Tarnów). Widzów: 200.

Wygrana gospodarzy bardzo szczęśliwa, bo to goście w przekroju całego spotkania prezentowali się zdecydowanie lepiej.

Przyjezdni objęli prowadzenie już w 81 sekundzie, po krótko rozegranym rzucie rożnym i celnej główce Mariusza Domurata. Poroniec wyrównał w 12 min za sprawą ładnego uderzenia Patryka Zielonki. W kolejnych fragmentach lepiej prezentowała się Trzebinia, która stworzyła sobie o wiele więcej klarownych do zdobycia gola sytuacji.

Przyjezdni razili jednak nieskutecznością, a brylował w tym rezerwowy Mariusz Giermek, który pojawił się na boisku w 63 min i zmarnował trzy wyśmienite sytuacje. Swojego drugiego gola mógł też zdobyć Domurat, ale minimalnie chybił. Dla Porońca gola mógł z kolei zdobyć Sebastian Leszczak, lecz i on spudłował z kilku metrów.

Zdaniem trenerów
Marcin Manelski (Poroniec):
- Tylko zwycięstwo cieszy. Naszą grę w tym meczu lepiej przemilczeć. Nie poznawałem momentami zespołu. Byliśmy apatyczni, przegrywaliśmy zdecydowaną większość pojedynków i starć na boisku.

Maciej Antkiewicz (Trzebinia):
- Piłka jest okrutna. Jak się nie wykorzystuje swoich sytuacji, to zazwyczaj przegrywa się mecz. I nasz młody zespół o tym się przekonał, płacąc najwyższą cenę. Musimy się podnieść i w kolejnym spotkaniu odzyskać stracone w tym meczu punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski