Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sułkowice. Najmłodsze miasto w powiecie myślenickim

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Uczestnicy gry miejskiej przygotowanej z okazji 50-lecia nadania praw miejskich Sułkowicom
Uczestnicy gry miejskiej przygotowanej z okazji 50-lecia nadania praw miejskich Sułkowicom Fot. Gmina Sułkowice
Mija 50 lat odkąd największa wówczas wieś w powiecie myślenickim uzyskała prawa miejskie. Ale historię ma znacznie dłuższą, niż półwieczną. W XIX wieku Sułkowice zamieszkiwało około 1000 kowali. Stąd znane do dziś określenie „osiedle tysiąca kowali”.

Co wspólnego mają Sułkowice, Konstancin-Jeziorna, Wesoła, Libiąż i Podkowa Leśna?

„W 1968 roku nasza miejscowość spełniła wszystkie warunki, które pozwalały ubiegac się o nadanie praw miejskich. Ówczesne władze lokalne wystapiły więc z wnioskiem o ich przyznanie i w czerwcu tegoż roku Rada Ministrów wydała Rozporządzenie, w myśl którego z dniem 1 stycznia 1969 roku Sułkowice otrzymały prawa miejskie” - czytamy w zaproszeniu na uroczystości jubileuszowe, które odbędą się w Sułkowicach już za dwa tygodnie.

Konstancin-Jeziorna, Wesoła, Libiąż i Podkowa Leśna stały się miastami dokładnie tego samego dnia.

- Miasto musiało mieć osiedle bloków, ale nie tylko, bo także szkołę średnią. Sułkowice taką miały, wówczas była to Szkoła Mechanizacji Rolnictwa - mówi Aleksandra Korpal, wieloletnia dyrektor tej szkoły. Zaczęła w niej pracować (najpierw jako nauczycielka, dopiero później jako dyrektor) w 1971 roku, kiedy ona i jej rodzina wróciła do Sułkowic żeby już na stałe tu osiąść.

Bochenkowie, rodzina jej mamy, pochodzili z Sułkowic i mieli dla tego miasta (a wcześniej wsi) niemałe zasługi. Pradziadek pani Aleksandry - Jan Bochenek, który był wójtem Sułkowice, a później naczelnikiem gminy, wnioskował o nadanie praw miejskich tej miejscowości już w 1905 roku. Już w tamtym okresie wieś miała rynek, na dodatek oświetlony nocą, szkołę, pocztę, straż pożarną (ta w tym roku obchodzi 135-lecie istnienia!) i posterunek żandarmerii, odbywały się tu jarmarki. Dziadek pani Aleksandry, Józef Bochenek był z kolei posłem na Sejm w II RP (pierwszym rodem z tej ziemi, drugim, także w okresie II RP, był Józef Ostafin). Miał tu nawet swoja ulicę, do czasu aż zginęła gdzieś ostatnia tabliczka. - W kolejnych planach miasta ulica Posła Józefa Bochenka już się nie pojawiała - mówi wnuczka posła.

To na terenach, z których rodzina Bochenków została wywłaszczona powstało osiedle Zielona.

W 1959 roku Sułkowice uzyskały prawa osiedla. Dużo wcześniej zaczęto je nazywać „osiedlem tysiąca kowali”. To określenie jest znane do dziś, choć kuźnie znikają z krajobrazu Sułkowic. Dziś, jak mówią mieszkańcy, można je policzyć na palcach jednej ręki. W XIX wieku Sułkowice były kowalską potęgą. Mieszkało tu i pracowało 1000 (!) kowali. Kontynuatorem tej tradycji są firmy, na czele z największą czyli „Kuźnią”.

Fabryce tej miasto sporo zawdzięcza. Chociażby ośrodek kultury, który mieści się w miejscu dawnego klubu fabrycznego. Nie był to jakiś tam małomiasteczkowy ośrodek, ale obiekt, jakiego nie powstydziłby się może nawet Kraków. Sala teatralna mogła pomieścić kilkaset osób, na dodatek miała nowoczesną, obrotową scenę. Występowali na niej nie tylko amatorzy, ale także aktorzy scen krakowskich, a ponadto popularne w całym kraju zespoły i kabarety.

Fabryka Narzędzi „Kuźnia” oraz Sułkowicki Ośrodek Kultury, ale nie tylko one, bo także osiem innych miejsc ważnych dla historii miasta, znalazło się w scenariuszy gry miejskiej. Odbyła się ona w tym tygodniu, a wzięła w niej udział młodzież z Sułkowic. W ten sposób, łączący naukę z zabawą, poznawali albo przypominali sobie znane już fakty z historii. Jak na przykład historia sułkowickiej poczty, parafii, albo pacyfikacja wsi w lipcu 1943 roku w odwecie za działalność niepodległościową jej mieszkańców. Dlatego jednym z miejsc, w którym zebrali się uczniowie był pomnik ofiar pacyfikacji stojący w sercu miasta od 1975 roku, kiedy został odsłonięty.

Mieli okazję wybić pamiątkową monetę, założyć dawne mundury strażackie oraz rozpoznać narzędzia kowalskie. - Jak się okazało, młodzież była zaskoczona tym, jak wielki wpływ na historię naszego miasta wywarła Kuźnia. Dowiedzieli się też przy tej okazji, że nazwy ulic w Sułkowicach w różnych momentach historii były różne, nie zawsze takie jak są dziś - mówi Magdalena Klus, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Sułkowicach, która była inicjatorką i koordynatorką gry.

Sułkowice będą świętować 15 czerwca

Program uroczystości:

godz. 16 - uroczysta sesja Rady Miejskiej
godz. 17 - msza św. w intencji miasta Sułkowice i jego mieszkańców (w kościele pw. Najświętszego Serca pana Jezusa w Sułkowicach)

Dalsza część uroczystości odbędzie się na terenie przy kościele:

godz. 17.45 - powitanie mieszkańców i zaproszonych gości
godz. 18 - wręczenie statuetek i aktów nadania tytułu „Zasłużony dla Gminy Sułkowice”
godz. 18.40 - przemówienia okolicznościowe
godz. 19 - występ Orkiestry Dętej z Sułkowic pod batutą Andrzeja Moskala
godz. 19.30 - spotkanie mieszkańców

W trakcie uroczystości będzie prezentowana wystawa plenerowa „Sułkowice - moje miasto”

WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU - Wieża Kontroli Ruchu Lotniczego Kraków Airport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski