Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Superliga piłkarek ręcznych. Dziś Olimpia-Beskid zagra w Szczecinie z Pogonią Balticą

Remigiusz Szurek
W meczu z Metraco Zagłębiem Lubin sądeczanki ambitnie walczyły
W meczu z Metraco Zagłębiem Lubin sądeczanki ambitnie walczyły Fot. Adrian Maraś
Sądeczanki chcą podtrzymać dobre nastroje w drużynie. Po sobotnim, sensacyjnym remisie z trzecią drużyną tabeli superligi Metraco Zagłębiem Lubin 24:24, pewność siebie w zespole znacząco wzrosła.

Dzięki temu spotkaniu udało się przerwać czarną serię trzynastu kolejnych porażek w superlidze i Pucharze Polski.

Teraz przed „Góralkami” sobotnie (godz. 15.30) starcie z kolejnym klasowym przeciwnikiem. Pogoń Baltica po rozegraniu 17 spotkań znajduje się na piątym miejscu w tabeli. Nie uznaje w tym sezonie kompromisów: 11 meczów wygrała, a w 6 doznała porażek.

- Pogoń jest rywalem z najwyższej półki. Czujemy przed __ nią respekt. Mogę zapewnić, że kibice obejrzą sporo walki. Różnie może się to wszystko ułożyć. Jeśli dopisze nam szczęście, to może uda się sprawić kolejną niespodziankę - mówi trenerka sądeczanek Lucyna Zugmunt.

- Po podziale punktów z Zagłębiem, uwierzyłyśmy w to, że jeśli chcemy, to potrafimy - komentuje obrotowa Barbara Choromańska. - Zdajemy sobie sprawę z faktu, że czeka nas kilkusetkilometrowa droga do Szczecina, ale nie jedziemy tam tylko po to, by przegrać i wrócić do domu. Chcemy się dobrze zaprezentować, by w poczuciu dobrze wykonanego obowiązku wrócić do siebie.

Szansą dla sądeczanek jest fakt, że w Szczecinie coś się zacięło. Podopieczne trenera Adriana Struzika przegrały cztery ostatnie mecze, w tym jeden na własnym terenie (20:26 z Kramem Startem Elbląg). Najwięcej bramek dla gospodyń zdobyła doświadczona rozgrywająca Monika Głowińska. 35-latka czterokrotnie wpakowała piłkę do siatki. Nieco gorszy wynik zanotowała Patrycja Królikowska. 24-letnia skrzydłowa rzuciła trzy bramki. Nieźle spisała się także kołowa, znana z występów w Nowym Sączu. Kamila Szczecina była aktywna i zdobyła dwie bramki.

- Musimy być pewne siebie od początku meczu, tak jak to było w meczu z lubiniankami. Kluczem do sukcesu jest szczelna obrona. Wiemy, jakie są nasze silne strony i wiemy, nad czym musimy pracować. Niczego nie obiecujemy, po prostu powalczymy - zapowiada kapitan Olimpii Agnieszka Leśniak.

Sądeczankom po raz trzeci pomoże Anna Pinda. 23-letnia lewoskrzydłowa już zwiększyła rywalizację w składzie, czego brakowało wcześniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski