Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Superliga piłkarek ręcznych. Jak śpiące królewny

Remigiusz Szurek
Zwycięstwo, dwa remisy i trzy przegrane - to bilans Olimpii/Beskidu w pierwszych sześciu spotkaniach. W niedzielę doznała ona drugiej porażki z rzędu - w Lubinie z Metraco Zagłębiem 23:34.

Jedyny triumf w tym sezonie nowosądeckie szczypiornistki zanotowały 17 września w potyczce z Piotrcovią Piotrków Trybunalski (31:30).

W Lubinie, podobnie jak w kilku wcześniejszych meczach, sądecka ekipa popełniała wiele błędów.

- Nasza obrona znów nie prezentowała się najlepiej. Do tego doszła też nieskuteczność w __ataku pozycyjnym - przyznaje Marta Rosińska. - Jeszcze przez pierwsze dziesięć minut wydawało się, że będziemy utrzymywały kontakt bramkowy z rywalkami, później jednak w naszej grze nastąpił zastój. Dzięki dużej liczbie szybkich ataków Zagłębie uzyskało przewagę i mogło kontrolować mecz. My byłyśmy ospałe, niczym… śpiące królewny. Być może powodem tego stanu rzeczy był nasz wyjazd z Nowego Sącza o godzinie 8.30. Na miejscu byłyśmy o godzinie 16. Przebudziłyśmy się tak naprawdę w drugiej połowie i wtedy zaczęłyśmy grać swoje, ale było już za __późno.

Rozgrywająca Olimpii/Beskidu docenia klasę rywalek i uważa, że jej drużynę stać na osiąganie lepszych wyników.

- Zagłębie ma silny zespół i powinno grać o wysokie cele. My musimy cały czas ciężko trenować. Potrzebujemy trochę czasu na to, by grać lepiej. Na pewno przed każdym kolejnym meczem będziemy bardzo zmobilizowane. Wiemy, że musimy zdobywać punkty. Nie spuszczamy głów - zaznacza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski