Sądeczanki są w trakcie handballowego maratonu - cztery spotkania w ciągu dziesięciu dni. W czwartek grały w Gdyni (26:36), w sobotę w Szczecinie (24:31), dziś goszczą obrońcę tytułu, a w sobotę podejmą plasujące się na trzeciej pozycji Metraco Zagłębie Lubin.
Selgros jest faworytem. Przemawia za nim wszystko: miejsce w tabeli, doświadczenie, umiejętności, stan personalny. Skazywane na porażkę sądeczanki chcą jak najlepiej zaprezentować na własnym boisku.
-__ Postaramy się nie zawieść publiczności - mówi trenerka Lucyna Zygmunt. - Chcemy zagrać walecznie, nie przestraszymy się rywala. U siebie dziewczyny zawsze grają odważnie, z sercem. Dla nas będzie to pożyteczny sprawdzian - choć to może nie najlepsze słowo dla meczu ligowego - przed play-out.
Kadra Olimpii-Beskidu znowu ma liczyć tylko 12 piłkarek. - Nie da się wygrać w dwunastkę, a właściwie w dziesiątkę, gdyż juniorki Kinga Janik i __Aldona Gromny grały bardzo mało - dodaje trenerka.
Zawodniczki w niedzielę miały odnowę biologiczną, w poniedziałek jeden trening, a we wtorek - dwa (po pierwszym - masaż, po drugim - krioterapię). Mimo więc dużej dawki spotkań, nie powinny być zmęczone.
- O ile po meczu w Gdyni miałam zastrzeżenia do gry moich zawodniczek, o tyle po spotkaniu w Szczecinie, mimo także porażki - nie, bo pokazały sporo ciekawych akcji. Może z __Selgrosem będzie podobnie - mówi Zygmunt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?