Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Superporodówka w szpitalu

Redakcja
Barbara Otfinowska, kierowniczka oddziału ginekologiczno-położniczego, pokazuje wannę do rodzenia w wodzie. Dzięki odpowiedniej temperaturze płynu matka mniej odczuwa bóle porodowe FOT. ŁUKASZ JAJE
Barbara Otfinowska, kierowniczka oddziału ginekologiczno-położniczego, pokazuje wannę do rodzenia w wodzie. Dzięki odpowiedniej temperaturze płynu matka mniej odczuwa bóle porodowe FOT. ŁUKASZ JAJE
TARNÓW. Szpital Wojewódzki im. św. Łukasza za blisko trzy miliony złotych wyremontował blok porodowy. Matki mogą rodzić w wodzie, słuchać przy okazji wybranej przez siebie muzyki, a dziecko dostanie wyprawkę

Barbara Otfinowska, kierowniczka oddziału ginekologiczno-położniczego, pokazuje wannę do rodzenia w wodzie. Dzięki odpowiedniej temperaturze płynu matka mniej odczuwa bóle porodowe FOT. ŁUKASZ JAJE

Koniec z narodzinami w warunkach rodem z PRL-u. Szpital Wojewódzki im. św. Łukasza w Tarnowie zaprezentował odnowiony za prawie 3 mln zł blok porodowy.

Teraz panie mogą rodzić w wodzie i słuchać przy tym ulubionych piosenek. Placówka przygotowała też niespodziankę dla wszystkich dzieci, które przyjdą tutaj na świat.

Już czekają

Nowa porodówka będzie służyć pacjentkom od poniedziałku. Kandydaci do pierwszego dziecka narodzonego w odnowionym bloku już są i wesoło przerabiają nóżkami w brzuchach mam.

- Byłoby super urodzić jako pierwsza. Spodziewam się trzeciej już córki. Będzie mieć na imię Nela - mówi Kinga Zięba. Mieszkanka Wojnicza nie jest jedyną kobietą czekającą na rozwiązanie. Dzieli pokój z tarnowianką Anną Janaś.

- Mnie czeka podwójna radość, czyli bliźniacy - Janek i Franek. Mam już 2,5-roczną córkę. Zawsze chcieliśmy mieć z mężem więcej dzieci, ale nie spodziewaliśmy się dwójki za jednym zamachem - opowiada z uśmiechem.

Personel oddziału ginekologiczno-położniczego zapewnia, że warunki będą komfortowe, niezależnie od sposobu porodu.

- Liczba nowoczesnych łóżek porodowych, pozwalających wybrać najlepszą pozycję do urodzenia dziecka, wzrosła z jednego do trzech. Sala cięć jest na miarę XXI wieku. Została tak zaprojektowana, żeby osoba towarzysząca mogła śledzić narodziny, a teraz wiele pań korzysta z "cesarki" - mówi Barbara Otfinowska, kierowniczka oddziału.

Wanna do porodów

Jednym z najciekawszych elementów jest wanna do porodów w wodzie. Barbara Otfinowska zaznacza jednak, że nie każda kobieta może w niej urodzić. Wszystko zależy od wyników stosownych badań.

- Dzięki odpowiedniej temperaturze wody dochodzi do rozluźnienia mięśni, co prowadzi do znacznej redukcji bólu porodowego. Po urodzeniu noworodka, położna kładzie go bezpośrednio na brzuchu matki, mają kontakt "skóra do skóry" - tłumaczy.

Na tym nie koniec obfitej listy zmian. Blok wyposażono w sprzęt do odtwarzania muzyki. Fanka rocka może więc wydać na świat potomstwo na przykład przy ulubionych utworach Metalliki. - Porody czasami trwają bardzo długo, muzyka pozwala się zrelaksować - dodaje kierowniczka oddziału.

W obecności ojca

Przy okazji lekarka zachęca panów do towarzyszenia ukochanym przy narodzinach swoich dzieci. Udział nie ogranicza się do kibicowania i motywowania. Mężczyźni są bowiem przydatni do pomocy przy wejściu pacjentki na łóżko, pod prysznic czy masażu pleców.

- Rodzinne porody cieszą się dużą popularnością, stanowią większość i rzadko mężczyźni mdleją. Pamiętam przypadek, gdy przytomność stracił tatuś pracujący jako... strażak. Zaprawiony w bojach druh zemdlał podczas zakładania żonie wenflonu - opowiada Barbara Otfinowska.

Z okazji otwarcia wyremontowanej porodówki, dyrekcja szpitala zdobyła się na miły gest. Każdy noworodek otrzyma symboliczną wyprawkę złożoną z czapeczki, kocyka i torby dla matki. Oczywiście w dwóch wersjach kolorystycznych: niebieskich i różowych.

Od kilku dni w szpitalnych korytarzach "Łukasza" można oglądać fotografie autorstwa znanego ginekologa Jerzego Przybycienia. Lekarz wykonał około 200 zdjęć dzieci żyjących w różnych częściach świata.
- Stworzenie wystawy zaproponowałam doktorowi, gdy zobaczyłam zdjęcia z jego podróży. Są przepiękne. Tytuł ekspozycji brzmi "Trzy rzeczy zostały nam z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka". Powinniśmy pamiętać, że każde dziecko, gdziekolwiek przyjdzie na świat, jest pełne nadziei i należy być dla najmłodszych dobrym - podkreśla Anna Czech, dyrektorka Szpitala Wojewódzkiego.

W tym tarnowskim szpitalu w ostatnim roku urodziło się około tysiąca dzieci. W placówce liczą, że nowa porodówka przyczyni się do poprawy statystyk i powrotu do liczby 1,5 tys. porodów.

- Na kontrakt z NFZ dla ginekologii trudno narzekać - kończy Anna Czech.

Łukasz Jaje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski