Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Superszpieg Jerzy Sosnowski

Paweł Stachnik,dziennikarz, redaktor Białego Kruka
Jerzy Sosnowski w mundurze rotmistrza 13. Pułku Ułanów Wileńskich
Jerzy Sosnowski w mundurze rotmistrza 13. Pułku Ułanów Wileńskich Fot. archiwum
3 grudnia 1896. We Lwowie rodzi się Jerzy Sosnowski, jeden z najlepszych agentów polskiego wywiadu. Twórca znakomitej siatki szpiegowskiej w Niemczech. Umiera w więzieniu NKWD.

Przyszły agent urodził się w rodzinie szlacheckiej. Jego ojciec, Józef Nałęcz-Sosnowski, był inżynierem prowadzącym firmę budowlaną. Jerzy we Lwowie skończył gimnazjum humanistyczne, należał do „Sokoła” i „Strzelca”. Po wybuchu I wojny światowej wstąpił do Legionów i służył w szwadronie ułanów Władysława Beliny-Prażmowskiego, awansując tam od ułana do podporucznika – dowódcy plutonu.

Jednak w grudniu 1914 r. został przeniesiony (lub wstąpił, jak piszą niektórzy) do armii austriackiej. Ukończył w niej trzy szkoły wojskowe: oficerów kawalerii, dowódców broni maszynowej oraz lotnictwa. Jako obserwator i pilot służył do końca wojny na froncie rosyjskim i albańskim.

Ritter von Nalecz
W listopadzie 1918 r. zgłosił się do Wojska Polskiego, a konkretnie do formowanego w Krakowie 8. Pułku Ułanów im. ks. Józefa Poniatowskiego. W jego szeregach wziął udział w wojnie z bolszewikami, wyróżniając się jako oficer i dowódca. Cztery razy odznaczono go Krzyżem Walecznych, a raz Virtuti Militari. Później służył w 13. Pułku Ułanów Wileńskich i w wojsku Litwy Środkowej.

Tak pisano o nim w opinii służbowej: „Oficer ten jest wyjątkowo uzdolniony jako kawalerzysta, wyśmienity sportsmen. Wyjątkowy kolega. Wysoce inteligentny. W zupełności zasługuje na wysunięcie na stanowisko dowódcy pułku”. Rzeczywiście, Sosnowski wyróżniał się w służbie oraz jeździe konnej, wygrywając wiele międzynarodowych wyścigów i należąc do olimpijskiej kadry jeździeckiej trenującej w Grudziądzu. W międzyczasie ożenił się z Aleksandrą Gabrielą Knaapową, kobietą starszą od siebie o 18 lat, którą odbił swojemu przełożonemu – dowódcy 8. Pułku Ułanów płk. Karolowi Rómmlowi.

W 1926 r. Sosnowski został wciągnięty do współpracy przez polski wywiad (z którym zresztą miał kontakty już wcześniej). Oddział II Sztabu Generalnego starał się zdobyć informacje na temat sytuacji militarnej Niemiec, których przywódcy nie ukrywali, że nie mogą się pogodzić z istnieniem niepodległej Polski, a odzyskanie Pomorza, Śląska i Wielkopolski jest ich długofalowym celem.

Jak mówi autor książki o Sosnowskim, prof. Henryk Ćwięk z Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie: _– _Szczególnie niebezpieczna była współpraca wojskowa Republiki Weimarskiej ze Związkiem Sowieckim. Chcąc ominąć postanowienia Traktatu Wersalskiego, Niemcy stworzyli na terenie Rosji liczne bazy wojskowe, wytwórnie samolotów i sprzętu pancernego oraz centra szkoleniowe dla oficerów. Wszystko to miało na celu odtworzenie w przyszłości silnej armii i mogło stać się bardzo niebezpieczne dla Polski.

Do szpiegowskiej misji w Niemczech wybrany został rtm. Sosnowski, który po przeszkoleniu wyjechał do Berlina. W stolicy Niemiec występował jako zamożny arystokrata Georg Ritter von Nalecz, utrzymywany przez ojca ziemianina, pasjonat wyścigów konnych. Twierdził, że jest zwolennikiem nawiązania przyjaznych stosunków z Niemcami i że należy do międzynarodowej organizacji walczącej z bolszewizmem. Nie ukrywał, że był oficerem, twierdził natomiast, że z wojska musiał odejść z powodu afery miłosnej. Do Berlina przywiózł sześć koni wyścigowych, zamieszkał w wytwornym apartamencie i zaczął obracać się w sferach arystokracji.

Szpiegowskie romanse
Szybko wszedł do najlepszych berlińskich kręgów towarzyskich, zyskując popularność i grono przyjaciół. Jako że był przystojnym mężczyzną o wytwornych manierach i ujmującym sposobie bycia, szybko zwrócił na siebie uwagę kobiet. Niebawem nawiązał romans z Benitą von Falkenhayn, krewną byłego szefa niemieckiego Sztabu Generalnego, słynnego gen. Ericha von Falkenhayna i namówił ją do współpracy wywiadowczej.

Benita dzięki swoim koneksjom była dobrze poinformowana w sytuacji Reichswehrminis- terium. Później Sosnowski zwerbował kolejne kobiety: Irene von Jena, córkę generała i pracownicę oddziału budżetowego Ministerstwa Reichswehry oraz Renate von Natzmer z działu inspekcji niemieckiego naczelnego dowództwa. Tę drugą Sosnowski nazywał „perełką”, bo miała dostęp do największych tajemnic wojskowych Republiki Weimarskiej.

Von Natzmer dostarczała np. informacji na temat wspomnianej współpracy wojskowej Niemiec i Związku Sowieckiego. Rotmistrz świetnie wykorzystywał wpływ, jaki wywierał na kobiety. Jego agentki były w nim ślepo zakochane, a jemu udawało się werbować do siatki kolejne panie. Poza tym Sosnowski obracał się w eleganckich sferach niemieckiej stolicy, prowadził życie bogatego arystokraty, spotykał się z ważnymi osobistościami na gruncie towarzyskim.

Wpadka w Berlinie
Założona przez niego siatka szpiegowska, w polskim wywiadzie określana jako „In-3”, zaczęła zdobywać bardzo cenne informacje. Współpracownicy Sosnowskiego dostarczyli m.in. danych na temat wojskowej współpracy Niemiec i Rosji, współdziałania wywiadów niemieckiego i sowieckiego na terenie Polski oraz sekretnego rozwijania przez Niemcy zabronionych rodzajów broni: chemicznej, pancernej i lotnictwa.

Pod koniec lat 20. ludziom Sosnowskiego udało się wykraść opracowanie zatytułowane „Organisations Kriegspiel”, czyli scenariusz gry wojennej odwzorowującej konflikt z Polską. Później rotmistrz zdobył także Plan „A” ze szczegółowymi danymi na temat mobilizacji i przyszłej wojny, a gdy Warszawa nie chciała zapłacić za niego żądanej przez agenta sumy, zdobył go za darmo.

– Nie trzeba chyba tłumaczyć, dlaczego te i inne dokumenty były niezwykle ważne dla Oddziału II Sztabu Głównego WP. Pozwalały władzom wojskowym i rządowym na ocenę zagrożenia ze strony Republiki Weimarskiej, a później także ze strony III Rzeszy. A przecież pamiętajmy, że obydwa te państwa niemieckie były bardzo wrogo usposobione wobec Polski – mówi prof. Ćwięk. Dodajmy, że informacje i dokumenty zdobyte przez Sosnowskiego były tak dobre, że budziły wątpliwości Warszawy, czy nie są aby niemiecką mistyfikacją…

Bujne życie towarzyskie Sosnowskiego oczywiście wzbudziło zainteresowanie niemieckiego wywiadu, który poddał rotmistrza rozpracowaniu. Gdy do władzy doszli naziści, działania te zintensyfikowano, a pętla powoli się zaciskała. Nałęcza zdradził kolega oficer, por. Józef Gryf-Czajkowski, polski agent, który przeszedł na stronę wywiadu niemieckiego.

Gestapo aresztowało rotmistrza 27 lutego 1934 r. podczas dużego przyjęcia, jakie zorganizował w swoim berlińskim mieszkaniu. Razem z nim zatrzymano jego współpracownice i współpracowników, razem kilkadziesiąt osób. Wytoczono im proces, podczas którego Benitę von Falkenhayn i Renate von Natzmer skazano na karę śmierci przez ścięcie toporem, a rotmistrz i Irene von Jena otrzymali wyroki dożywotniego więzienia. W kwietniu 1936 r. Sosnowskiego wymieniono na dziewięciu schwytanych w Polsce agentów Abwehry.

Wdzięczność ojczyzny
Po powrocie do Polski Sosnowski trafił najpierw do aresztu domowego, potem do więzienia, a wreszcie wytoczono mu sprawę o zdradę. W II Oddziale Sztabu uważano bowiem, że rotmistrz współpracował z Niemcami, defraudował fundusze i wprowadzał w błąd przełożonych. W dodatku Abwehra podjęła działania sugerujące, że rzeczywiście podjął z nią współpracę. W wyniku niechęci części kierownictwa Oddziału II rotmistrz został skazany za zdradę i współpracę z Niemcami na 15 lat pozbawienia wolności i 200 tys. złotych grzywny. Wyrok był nieprawomocny, jednak nie doszło do rozpatrzenia sprawy w kolejnej instancji, bo wybuchła wojna.

Losy rotmistrza podczas II wojny światowej są najbardziej tajemniczą częścią jego życiorysu. Po wybuchu wojny miał zostać ewakuowany na wschód i tam zastrzelony przez konwojentów. W rzeczywistości jednak ranny dostał się w ręce sowieckie.

Tutaj opinie co do losów rotmistrza są podzielone. Jedna wersja mówi, ze podjął współpracę z Rosjanami i służył im pomocą w sprawach polskich, a zginął podczas Powstania Warszawskiego, realizując jakąś misję NKWD. Druga głosi, że zmarł podczas głodówki, domagając się zwolnienia w więzieniu w Saratowie po podpisaniu układu Sikorski–Majski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski