Susły najchłodniejsze miesiące roku spędzają w norach. Są na tyle głębokie, że nawet w największe mrozy temperatura utrzymuje się w okolicach kilku stopni powyżej zera. Labirynt podziemnych korytarzy może mierzyć kilkadziesiąt metrów długością i sięgać siedmiu metrów w głąb gruntu. Tam zapadają w stan hibernacji.
Serce uderza kilka razy na minutę. Podobnie ilość oddechów i ciepłota ciała. Przemiana materii mocno spada i w takim stanie nawet z niewielkimi zapasami tłuszczu zwierzątko może przetrwać od końca października do kwietnia. Hibernacja bywa przerywana kilka razy.
Rozbudzony zwierzak załatwia potrzeby fizjologiczne i ponownie zasypia. Hibernacja przytrafia się nawet w upalne lata. Po cierpieć od upału i suszy? Można spokojnie przeczekać spiekotę w chłodnej norze. Podejrzewam, że saharyjskie skwary zapędziły wszystkie lubelskie susły pod ziemię.
Teraz najważniejsza różnica: wybudzenie z hibernacji zajmuje długie kwadranse, zaś ze zwyczajnego snu można wrócić do pełnej aktywności w kilka sekund. Czas doprecyzować znane przysłowie. Nie spać jak suseł, lecz hibernować jak suseł. Co prawda zgodne z biologicznymi faktami, ale brzmi cokolwiek dziwnie.
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- WIELKI chiński horoskop na 2022 rok! Co Cię czeka w roku tygrysa?
- Podstępny omikron. 20 objawów wirusa, które mogą przypominać przeziębienie
- Te miejsca już tak nie wyglądają. Rozpoznasz Kraków na archiwalnych zdjęciach?
- Kolejne problemy na zakopiance. Opóźni się budowa tunelu pod Luboniem Małym
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?