Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Susza i niski poziom wody zmusił bobry do migracji

Grzegorz Tabasz
Niedawno odwiedziłem kilka miejsc zasiedlonych przez bobry. Przecierałem oczy ze zdumienia na widok opuszczonych nor i zaniedbanych tam. Wygląda na to, że susza i niski poziom wody zmusił zwierzaki do migracji. Ot, dziwna kolej rzeczy.

Udokumentowana historia bobrów sięga pierwszych Piastów, kiedy przywilej polowania na gryzonie przypadał wyłącznie panującemu księciu. Władca zatrudniał specjalnych urzędników zwanych bobrowymi, których jedynym zajęciem było nie tylko organizowanie polowań ale i opieka nad bobrzymi matecznikami. Nic dziwnego, gdyż każdy fragment upolowanej tuszy miał praktyczne zastosowanie.

Ze skór szyto ekskluzywne futra dające ciepło w siarczyste mrozy. Pokryty łuskami ogon pozwał zaliczyć bobra w poczet ryb i dań postnych. Jadano go ze smakiem i w zgodzie ze sumieniem w liczne podówczas okresy wstrzemięźliwości. Resztki włosia szły na pędzle, zaś gruczoł zapachowy zwany strojem bobrowym uważano za panaceum na liczne choroby.

Sadło czyli skrom leczyło najgorsze rany. Solidne zęby brunatno czerwonej barwy wkładano niemowlakom do kołysek by ukoić bóle ząbkowania. Nade wszystko ceniono futra, które stały się przyczyną wytępienia bobrów prawie w całej Europie. Po wojnie doliczono się zaledwie 130 osobników.

Pół wieku temu z terenów byłego Związku Radzieckiego sprowadzono pierwsze zakupione bobry. Wypuszczone w kilkudziesięciu miejscach zaczęły się szybko rozmnażać. Dzisiaj krajowa populacja liczy grubo ponad sto tysięcy. Sukces? Nie, początek gryzącego problemu, o czym opowiem następnym razem.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski