Patron strażaków
Sprzyjał prześladowanym, zachęcając ich do wytrwania. Podczas obławy na wyznawców Chrystusa, Florian sam dał się aresztować żołnierzom, swoim podwładnym. Namowy namiestnika cesarskiego, aby wyparł się wiary i złożył ofiarę bogom rzymskim, nie przyniosły rezultatu. Nie pomogło bicie kijami ani inne tortury. Namiestnik wydał więc rozkaz zabicia Floriana. 4 maja 304 r. zrzucono go do rzeki Enns, przywiązując mu wcześniej kamień do szyi. Jego kult rozpoczął się z chwilą odnalezienia zwłok legionisty. Ośrodkiem kultu było we wczesnym średniowieczu opactwo St. Florian, które założyli mnisi z Passawy, nieopodal obecnego Linzu. Tam pochowano ciało męczennika. Opactwo istnieje do dziś i należy do największych w Austrii. Początkowo lokalny kult z St. Florian zaczął promieniować na coraz to nowe diecezje. W 1184 roku, dzięki staraniom księcia Kazimierza Sprawiedliwego, relikwie Floriana sprowadzono do Krakowa. Florian szybko stał się popularnym świętym w grodzie Kraka. Jego imieniem nazwano główną ulicę, a także jedną z bram miejskich. "Święty Florjanie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie!" - taki napis, a także figurę świętego umieszczali na swych kamienicach mieszkańcy dawnego Krakowa. A to za sprawą cudownego ocalenia kościoła, w którym złożono jego relikwie, i części Kleparza z ogromnego pożaru w 1528 r.
Warto wspomnieć, że to, co dziś wiemy o św. Florianie, jest oparte na dziele pt. "Passio Floriani". Po dokładnej analizie dzieła okazało się, że pewne partie mogą być legendą. Jednakże legenda tak się zrosła z faktami, że dziś nie sposób oddzielić jej od faktów.
Różne formy kultu
Św. Florian jest (od 1436 roku) - wraz ze świętymi Wojciechem, Stanisławem i Wacławem - głównym patronem Polski. Kult św. Floriana przybierał różne formy. Ku jego czci organizowano uroczyste procesje z katedry na Wawelu do kościoła św. Floriana, podczas których niesiono relikwiarz z głową świętego.
Od czasu ocalenia kościoła pod wezwaniem św. Floriana na Kleparzu zaczęto czcić go jako patrona chroniącego od pożaru, a strażacy uznali go za swojego świętego. Z biegiem lat św. Floriana zaczęli czcić nie tylko strażacy, ale także wszyscy, którzy na co dzień mają do czynienia z ogniem, a więc: hutnicy, metalowcy, kominiarze.
Natchnienie artystów
Św. Florian od wieków stanowił natchnienie dla artystów. Mniej więcej od XV stulecia pojawiły się wizerunki św. Floriana gaszącego wodą z wiadra płonący u jego stóp dom lub kościół. W XVI w. taki właśnie wizerunek świętego dotarł z Niemiec do Polski. Od tego czasu jego podobiznę malowano lub rzeźbiono zwykle z atrybutami patrona chroniącego od ognia. W Polsce powstało wiele poświęconych mu rzeźb, np. piękny posąg z czerwonego marmuru w kaplicy Zygmuntowskiej katedry wawelskiej, drzeworytów i obrazów. Najstarszy wizerunek św. Floriana (w tryptyku Świętej Trójcy) znajduje się w kaplicy Świętego Krzyża na Wawelu.
Modlitwy
Św. Florianie broń nas i strzeż od ognia nieszczęsnego i piekielnego, rozpal ogień miłości i dobroci przez Chrystusa Pana Naszego, Amen. A także Wszechmogący, wieczny Boże, za wstawiennictwem św. Floriana, męczennika, daj nam stłumić płomienie naszych namiętności i zachowaj nas od pożarów.
***
Święty Florianie,
Nasz miły Patronie,
Proś za nami Gospodyna,
Paniej Maryjej Syna.
(fragment "Bogurodzicy")
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?