- Liczy się dobra zabawa i cel. W tym roku po raz pierwszy bieg organizowany jest dla chorej dziewczynki. Ma pięć lat, jak moja córka Weronika. Jesteśmy tu w geście solidarności - mówiła nam tuż przed startem Katarzyna Król. Żałuje, że problemy zdrowotne nie pozwoliły jej wziąć udziału w zawodach.
W sumie dla chorej Dorotki Botkowskiej pobiegło ponad 200 osób w różnym wieku. - To dla mieszkańców osiedla ważna impreza. Cieszymy się, że przy jej okazji pomagamy. Ale to też sposób na lepsze poznanie sąsiadów - uważa Paulina Leśniak, mama najmłodszej uczestniczki biegu - rocznej Oli, jak również 9-letniej Emilii i 11-letniego Szymona, którzy także pobiegli dla Dorotki.
Pięciolatka od trzech lat zmaga się z neuroblastomą, nowotworem układu nerwowego. Mama dziewczynki Patrycja Botkowska przyznaje, że gdy wraz z mężem usłyszeli diagnozę, poczuli, jakby grunt usuwał im się spod nóg. - Szybko musiałam sobie wytłumaczyć, że to przecież nie ja jestem chora, ale córka - mówi pani Patrycja, dodając, że takie akcje jak Bieg św. Rocha dodają jej siły.
Dorotka przebywa teraz w klinice w Greifswald (Niemcy) i tam poddawana jest nowoczesnej terapii. NFZ takiej nie refunduje, a leczenie zapewniane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego jest nieskuteczne. Niestety, koszt terapii to setki tysięcy złotych.
Bieg Św. Rocha był również okazją do otwarcia ulicy imienia świętego, który patronuje Dąbrówce. Mieszkańcy osiedla starania o nową drogę czynili od 12 lat. Ulica św. Rocha otwiera im teraz drogę do budowy nowych domów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?