Współcześnie wykonane naszyjniki, sygnety i naszywki ze swastykami, a nawet młynek do kawy z symbolem zbrodniczej niemieckiej formacji SS – to przykłady przedmiotów, które ostatnio trafiły na aukcje w popularnym portalu Allegro. I szybko stamtąd zniknęły, dzięki współpracy tej platformy ze Stowarzyszeniem Nigdy Więcej.
– Internet stał się przestrzenią, w której na dużą skalę i na różne sposoby propagowana jest nienawiść. Tym bardziej cieszymy się z dobrych rezultatów współpracy z Allegro – mówi dr Anna Tatar ze Stowarzyszenia Nigdy Więcej, współredaktorka „Brunatnej Księgi”, w której publikowane są wyniki monitoringu zdarzeń rasistowskich i ksenofobicznych w Polsce.
Przez ostatnie 3 miesiące (umowę o współpracy podpisano 21 marca br., symbolicznie – w Międzynarodowym Dniu Walki z Dyskryminacją Rasową) doszło do usunięcia z aukcji ponad 1000 przedmiotów o treści nazistowskiej, rasistowskiej i antysemickiej. Czyli w sposób ewidentny łamiących zapisy art. 256 i 257 Kodeksu karnego, które zabraniają propagowania nazizmu, faszyzmu oraz nawoływania do nienawiści na tle rasowym.
Katalog przedmiotów usuniętych z aukcji jest spory. To m.in. współczesne repliki nazistowskich odznaczeń wojskowych, a także zegarki, zapalniczki i piersiówki z godłem III Rzeszy, finka Hitlerjugend, czyli młodzieżowej przybudówki NSDAP, czy nawet mosiężne popiersie Adolfa Hitlera. Na liście jest również koszulka z napisem „Nie przepraszam za Jedwabne”. To miasteczko na Podlasiu, w którym w 1941 r. grupa Polaków, z inspiracji Niemców, spaliła w stodole kilkuset Żydów.
Wyprodukowaniem odzieży z tym hasłem chwalił się na początku roku kontrowersyjny, były już duchowny Jacek Międlar, związany z narodowcami.
Kolejny duży problem w sieci to aukcje płyt i kaset z muzyką czołowych zespołów sceny neofaszystowskiej. – Muzyka to silny nośnik ideologii, także tych skrajnych. Nie brakowało płyt zespołów, które wprost odwoływały się do „Mein Kampf” Adolfa Hitlera, śpiewały o wyrywaniu hebrajskiego korzenia, białej rewolucji czy narodowym socjalizmie – podkreśla Jacek Dzięgielewski ze stowarzyszenia.
– Handel takimi przedmiotami to zachowanie godne potępienia, trzeba go zwalczać zdecydowanie. Chociaż w porównaniu z Niemcami, w Polsce to tak naprawdę marginalny problem – przyznaje krakowski publicysta Kajetan Rajski, redaktor naczelny kwartalnika „Wyklęci”, kultywującego pamięć o żołnierzach polskiego zbrojnego podziemia.
Jak podkreśla dr Anna Tatar, jej stowarzyszenie zajmuje się wyszukiwaniem aukcji, które dotyczą współcześnie powstałych przedmiotów gloryfikujących III Rzeszę. Chodzi tu również o aukcje, na których sprzedawcy stosują wybieg, umieszczając w opisie formułki, że przedmioty służą tylko celom kolekcjonerskim lub przeznaczone są dla grup rekonstrukcyjnych (wczoraj na portalu było wiele aukcji z takim opisem). Na Allegro swobodnie za to sprzedawać można oryginalne mundury i przedmioty: guziki lub klamry, związane z Wehrmachtem oraz SS.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
