Pedagog był ostatnim świadkiem w procesie 51-letniej Marii D., oskarżonej o znęcanie się nad uczniami klasy IV Zespołu Szkół w Wilkowisku. Powołała go obrona i faktycznie skupił się na punktowaniu błędów kierującej placówką dyrektorki Barbary Fiust.
- Nie prowadzi hospitacji zajęć, a potem w dokumentacji jest napisane, że się odbyła - zeznawał. - Wizytatorzy fatalnie ocenili pracę szkoły.
Świadek twierdzi, że Maria D. była ofiarą mobbingu. Dyrektorka nie akceptowała, że jako działaczka "Solidarności" jest objęta ochroną związkową.
Dyrektor delegatury kuratorium oświaty w Nowym Sączu Stanisław Szudek potwierdza, że szkoła w Wilkowisku dostała słabe noty m.in. za nadzór dyrekcji nad pracą nauczycieli. Za to przyznano jej najniższy z możliwych stopień E (najwyższy to A). - Taka ocena jest rzadkością - przyznaje dyrektor Szudek.
Barbara Fiust podkreśla, że nauczycielem, który od lat unika hospitacji jest właśnie świadek obrony Marii D. Trzyma się on starych zasad, które wymagały, by sprawdzenie pracy pedagoga było zapowiedziane z tygodniowym wyprzedzeniem. - Dziś dyrektor może wejść na lekcję bez zapowiedzi, by sprawdzić, jak faktycznie pracuje nauczyciel - dodaje Barbara Fiust.
Dyrektorka podkreśla, że niska punktacja kuratorium jest oceną pracy całego grona pedagogicznego, w tym świadka, który ją krytykuje. Uważa, że wspiera Marię D. od momentu, w którym wyszło na jaw, że miała zmuszać uczniów do karania kolegów klapsami np. za brak przyborów lekcyjnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?