Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świat w liczbach

Redakcja
Wczoraj w Akademii Ekonomicznej w Krakowie rozpoczęła się Międzynarodowa Konferencja Towarzystw Klasyfikacyjnych, w której bierze udział 200 naukowców z całego świata, zajmujących się statystyką i naukami pokrewnymi. O statystyce, sondażach opinii publicznej i dopuszczalnych błędach w badaniach statystycznych rozmawiamy z prof. Andrzejem Sokołowskim z Akademii Ekonomicznej w Krakowie i prof. Krzysztofem Jajugą z Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu.

Konferencja w Akademii Ekonomicznej

   - Sto lat temu gazety codziennie zamieszczały rozmaite wiadomości statystyczne. Rubryki te należały do najchętniej czytanych, niezależnie, czy dotyczyły ilości spożywanego alkoholu, czy wysokości zbiorów w Meksyku. Ludziom podobało się to, że świat można opisać liczbami. Czy rzeczywiście wszystko da się ująć w wykresy i tabele?
   Prof. Krzysztof Jajuga: - Wszystko. Dysponując odpowiednimi danymi, jesteśmy w stanie powiedzieć, w jakiej kondycji jest gospodarka, jakie są preferencje konsumentów, nastroje społeczne itp. Jeśli mamy informacje o ciśnieniu, wydruk EKG i inne badania, potrafimy określić stan zdrowia pacjenta. Statystyką posługuje się psychologia, kryminologia, ekonomia, archeologia i wiele innych nauk.
   - Czasem pojawia się zarzut, że statystyka zniekształca rzeczywistość, ponieważ podaje uśrednione dane.
   Prof. Andrzej Sokołowski: - Rzeczywiście, człowiek i pies na spacerze mają statystycznie po trzy nogi. Statystyka nie polega jednak na stosowaniu prostych obliczeń arytmetycznych, ale na opisywaniu badanego zagadnienia. Gdy będzie to wysokość zarobków, wówczas zostanie podana kompletna informacja o systemie wynagrodzeń, od najniższych do najwyższych.
   - Coraz częściej można odnieść wrażenie, że żyjemy pod dyktando rozmaitych badań: popularności, oglądalności, preferencji itp. Czy informacje, które uzyskujemy od instytutów badawczych, są wiarygodne?
   A.S.: - Wynik badania statystycznego jest niewiarygodny tylko w dwóch przypadkach: jeśli zostało ono przygotowane niezgodnie z obowiązującymi metodami lub gdy ktoś manipuluje wynikami.
   K.J.: - W latach 70. popularny był dowcip: rolnik nie chciał się przyznać ankieterowi, że nie hoduje świń, więc powiedział, że ma jednego prosiaka. Sołtys dodał drugiego, w województwie jeszcze dwa, w centrali następnego. Kiedy I sekretarz partii zobaczył wyniki, powiedział, że skoro mamy pięć świń, to jedną możemy wysłać na eksport.
   - Jaki jest dopuszczalny błąd w badaniu statystycznym?
   A.S.: - To zależy od liczby respondentów. Jeśli chcemy, by granica błędu nie przekroczyła 3 proc., musimy przebadać 1087 osób. Gdy chcemy osiągnąć wynik obarczony błędem najwyżej 2-proc., na pytania powinno odpowiedzieć 2401 respondentów.
   K.J.: - Oczywiście trzeba właściwie dobrać grupę badanych osób. Przeprowadzenie ankiety w koszarach na 2 tys. respondentów wcale nie pokaże nam, jakie są preferencje wyborcze społeczeństwa. Jeśli grupa badanych zostanie dobrana w sposób niewłaściwy, wówczas całe badanie jest nic niewarte. Widać to było przed ostatnimi wyborami, gdy jedna z firm podała prognozę frekwencji wyborczej, a rzeczywistość okazała się różna aż o 11 proc. Moim zdaniem, po czymś takim powinna ona zaprzestać działalności.
   - Do piątku w Akademii Ekonomicznej trwa Międzynarodowa Konferencja Towarzystw Klasyfikacyjnych. Jaki jest cel takich spotkań?
   A.S.: - Przede wszystkim wymiana informacji. W statystyce bardzo często pojawiają się nowe metody, chociaż jeden z uczestników konferencji powiedział, że ich wymyślanie przypomina sprzedawanie starego wina w nowych butelkach. Czasem bywa tak, że ta sama metoda pojawia się pod kilkoma różnymi nazwami.
Rozmawiał:
EUGENIUSZ TWARÓG

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski