Sztab szkoleniowy Aksamu zdecydował się zagrać z JKH GKS Jastrzębie, żeby zawodnicy byli w rytmie meczowym. - W pierwszej wersji trener Peter Mikula szukał partnera do gry za południową granicą. W ostatniej chwili przeciwnicy zmienili plany, więc szybko doszliśmy do porozumienia na krajowym podwórku - wyjawia Artur Januszyk, prezes Aksamu.
Rozegranie sparingu podyktowane jest także powiększeniem kadry zespołu. Po długotrwałym leczeniu kontuzji do regularnego treningu powrócili już obrońca Jerzy Gabryś i napastnik Filip Komorski, choć tym razem jeszcze nie zagrali.
- Długa ławka w perspektywie najważniejszej części sezonu powinna się okazać atutem - uważa prezes Januszyk. - Właśnie komfort gry czterema formacjami zwiększa szanse pokonania rywala w play-off, gdzie przychodzi grać mecze nawet dzień po dniu.
- Zagraliśmy trochę świąteczny hokej - przyznał po meczu w Jastrzębiu Peter Mikula, trener oświęcimian. - Przerwa w lidze nastąpiła szybciej niż to wynikało z terminarza, więc jest dłuższa. Tym tłumaczę sobie proste błędy zawodników.
W Oświęcimiu pozostaje jedno wolne miejsce do wypełnienia limitu obcokrajowców. Okienko transferowe zamyka się pod koniec stycznia. Jednak działacze Unii wychodzą z założenia, że obecny skład jest zdolny do tego, żeby powalczyć o miejsce w strefie medalowej.
Jerzy Zaborski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?