Światłowód przechyla słupy i przeszkadza

O sprawie - nie po raz pierwszy - informował na ostatniej sesji miechowskiej Rady Miejskiej Jarosław Czekaj. - Słupy są źle osadzone i pod ciężarem światłowodu przechylają się. W efekcie przewód wisi coraz niżej. Dochodzi do takich sytuacji, że maszyną rolniczą nie można przejechać pod spodem, bo urządzenie zaczepia o kabel - opowiada radny. Dodaje, że sam miał problem z przejazdem kombajnem. - Jadąc, musiałem drewnianą tyczką podnosić przewód do góry, żeby kombajn zmieścił się pod nim.

Problem nie jest nowy. Jerzy Franczyk, inspektor w Wydziale Inwestycji i Ochrony Środowiska UGiM w Miechowie powiedział nam wczoraj, że interwencje w tej sprawie powtarzają się od jesieni. Są one związane z inwestycją, polegająca na przebudowie sieci średniego napięcia. Inwestorem jest PGE Dystrybucja w Skarżysku Kamiennej, a wykonawcą spółka Ekobox z Zagnańska.

Niestety prace nie posuwają się bez przeszkód. - Wiemy, że firma wykonująca roboty ma problemy z uzyskaniem zgód właścicieli nieruchomości na wymianę słupów. Z osobami, które nie chcą takiej zgody wyrazić, trwają negocjacje. I w efekcie wszystko przeciąga się w czasie - mówi inspektor Franczyk, zapewniając jednocześnie, że przewód światłowodowy nie stanowi zagrożenia dla osób postronnych. - Niemniej nie każdy musi o tym wiedzieć i firma powinna zadbać, by znajdował się na odpowiedniej wysokości. A tymczasem zdarzało się, że leżał na ziemi - przypomina.

Ponieważ skarga radnego Czekaja miała formę interpelacji, która została skierowanana ręce burmistrza Dariusza Marczewskiego, ten zapowiedział kolejną interwencję. - Rozmawiałem już z wicedyrektorem Rejonu Energetycznego w Busku Zdroju, który zapewnił mnie, że zajmie się tym problemem - usłyszeliśmy wczoraj.

Napisz do redakcji
[email protected]