Właścicielka toyoty yaris, zgłaszając na policji kradzież przyznała, że spiesząc się do pracy nie zamknęła auta, a do tego zostawiła kluczyki w stacyjce. Ale zaparkowała je - jak zwykle - w monitorowanym centrum Świątnik Górnych.
Przed południem przypomniała sobie o aucie i poszła je zabezpieczyć. Pojazdu jednak... nie było. Policjanci po otrzymaniu zgłoszenia zaczęli poszukiwania. Monitoring z pobliskiego budynku zarejestrował mężczyznę, który najpierw udając klienta chodził po placówce, w której pracowała właścicielka auta, potem wyszedł, wsiadł do toyoty i odjechał.
Nagranie oglądnął dzielnicowy ze Świątnik i rozpoznał złodzieja. To bezdomny gdańszczanin, przebywający ostatnio w gminie Mogilany. Funkcjonariusze rozesłali komunikat o kradzieży do innych jednostek. Kilka godzin później 39-letniego sprawcę zatrzymali w Lanckoronie mundurowi z Kalwarii Zebrzydowskiej. Odzyskali porzucone przez złodzieja auto.
Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?