To kolejne z grupy tynieckich rzeźb, które po kilkudziesięciu latach przerwy powracają na swoje miejsce w świątyni, jak i na krużganki klasztoru.
Figura Kazimierza Odnowiciela, fundatora opactwa - po konserwacji
Autor: Małgorzata Mrowiec
Przypomnijmy, drewniane figury z XVII i XVIII w., złocone i polichromowane, zostały usunięte z kościoła opactwa podczas remontu po II wojnie światowej ze względu na zły stan zachowania. Wiele lat składowano je w różnych częściach klasztoru, w niekorzystnych warunkach. Przed całkowitą destrukcją uratowała je konserwacja, którą rozpoczęto ponad dwa lata temu.
Od końca zeszłego roku wnętrze kościoła znów zdobią te rzeźby, które już zostały odnowione i zrekonstruowane (jedna niemal w całości, ponieważ zachowała się z niej tylko głowa). Na swoje dawne miejsce - znane dzięki kilku archiwalnym fotografiom - wróciło sześć figur i dwa rzeźbione medaliony św. Benedykta na ozdobnych arkuszach.
Nad arkadami kaplic św. Benedykta i św. Scholastyki można znów oglądać postaci siedzące na obłokach - personifikacje czterech cnót kardynalnych: roztropności, sprawiedliwości, wstrzemięźliwości i męstwa. Na chór organowy wróciły figury patronów kościoła - św. Piotra i św. Pawła.
Barokowe rzeźby tych samych świętych, którymi w tym roku zajmą się konserwatorzy, prawdopodobnie trafią na krużganki opactwa. Dołączą tu do uratowanych już i zakonserwowanych figur Kazimierza Odnowiciela, fundatora klasztoru (to największa z całej grupy barokowych rzeźb) oraz królowej Judyty, drugiej żony księcia polskiego Władysława Hermana, a wcześniej - króla Węgier Salomona.
- Królowa Judyta po śmierci swojego męża Władysława Hermana podarowała opactwu znaczną część dóbr, które otrzymała w momencie zaślubin z tym księciem polskim. I dlatego zapisano ją w nekrologach klasztornych jako drugą współfundatorkę i wielką dobrodziejkę klasztoru - przypomina brat dr. hab. Michał Gronowski, historyk, kustosz Muzeum Opactwa Benedyktynów w Tyńcu.
Rzeźba Judyty, wykonana prawdopodobnie w pierwszej połowie XVII wieku, kiedyś była ustawiona na wysokiej kamiennej kolumnie. Kilka dni temu znów na niej się znalazła - umieszczono ją tam z pomocą wózka widłowego.
Rzeźby w kościele może zobaczyć każdy, kto przyjdzie do świątyni, natomiast te na krużgankach ogląda się wraz z przewodnikiem, w ramach zwiedzania opactwa (koszt - 6 zł). W Wielkim Tygodniu przerwa w zwiedzaniu będzie trwała od czwartku do niedzieli wielkanocnej.
Koszt dotychczasowej, bardzo zaawansowanej konserwacji barokowych rzeźb wyniósł ponad 246 tys. zł. W 86 proc. była ona finansowana z funduszy publicznych - pieniądze przekazał Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa i Urząd Marszałkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?