Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święta, święta i już po, i już po

Wacław Krupiński
Kulturałki. Ależ ten czas leci. Toż święta niebawem. Wielkanocne. O tych, co tuż-tuż - co rozmaite zwiastują dekoracje, nawet nie mówię. Skrótowo rzecz ujmując, już w oczy karpiom śmierć zagląda. Leci ten czas, leci.

W kwietniu minie 10 lat od odejścia tego, który nauczał „O wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia”. „Bije zegar godziny, my wtedy mawiamy: /„Jak ten czas szybko mija!”. A to my mijamy” - zauważył XIX-wieczny poeta, Stanisław Jachowicz. A Stanisław Jerzy Lec nazwie czas „ludożercą”

Igra czas z nami, igramy i my czasem. Janusz Szydłowski, choć w formie jest wspaniałej, już sobie sprawił półwiecze pracy artystycznej, szumnie i pięknie obchodząc je na scenie stworzonego przez siebie Teatru Variété. A mógł poczekać jeszcze trzy lata, kiedy to minie 50 lat od momentu, gdy z kolegami - wśród nich Jerzy Trela - odbierał dyplom PWST. Wolał jednak uznać za czas artystycznej inicjacji powstanie Teatru STU, którego był współzałożycielem. No i nie dał mi Janusz szans pójść na, odbywaną równolegle, jubileuszową galę „4 fortepiany na 40 lat”, w której z okazji jubileuszu Konkursu Jazz Juniors zagrali - także na cztery fortepiany: Leszek Możdżer, Marcin Wasilewski, Paweł Kaczmarczyk oraz Piotr Orzechowski. Może kiedyś powrócą… Niechby na 50-lecie.

A taki Jacek Zieliński swoje 70. urodziny opóźnił. O dwa miesiące, niemniej jednak. A w formie jest wciąż młodzieńczej (podobnie jak żona Halina); ma w sobie tyle energii, tyle wigoru, że przez trzy godziny nie schodził z estrady Filharmonii Krakowskiej monologując, śpiewając, grając, tańcząc… Zaczął solo, grając na skrzypcach Bacha („Zacznij od Bacha” - przekonuje od lat jego młodszy kolega, też skrzypek), po czym dołączyła do niego orkiestra Szkoły Muzycznej I stopnia im. Stanisława Wiechowicza w Krakowie, i piątka wnuków, byłych lub obecnych uczniów tej szkoły: Wojtek - perkusista, Weronika - pianistka, Emilka - („moja Skrzypulka” - mówił dziadek), Lenka - flecistka. Najmłodsza Basia - wiolonczelistka wystąpiła już w części drugiej ze Skaldami, w przeboju opiewającym urodę pewnej „prześlicznej”. Mieć takiego dziadka - daj Boże każdemu. I wcale się nie zdziwię, jak na swe 80. urodziny, już otoczony wyrośniętymi wnukami, da podobny koncert.

Przedstawił też Jacek siedem wierszy, z własną muzyką, Leszka Aleksandra Moczulskiego, bez którego historia Skaldów byłaby jakże uboższa. Wiersze, m.in. z dawnego tomu „Narzędzia i instrumenty”, w aurę beztroski - po „Tańcu hiszpańskim” de Falli i słynnym czardaszu Montiego, po piosence „Nie dotykaj dzikich róż” - wniosły nastrój egzystencjalnej powagi. Wiem, że część słuchaczy oczekiwała na więcej przebojów Skaldów, ale w końcu i one rozbawiły publiczność, a rozumiem Jubilata, że chciał pokazać siebie nie tylko jako frontmana słynnego zespołu. Oczywiście było „Sto lat”, był tort i szampan dla wszystkich. Jak święto, to święto!

A propos; przed laty w Sali Kongresowej podczas próby Skaldów prąd poraził basistę zespołu, Konrada Ratyńskiego, niemniej kazano Skaldom grać, gdyż był to koncert z okazji święta. „Bez basisty?!”. Jacka tak to wkurzyło, że duszkiem wypił butelkę wódki, uznając, że jak już dwóch muzyków nie będzie, to i koncertu także. Ostatecznie odbył się. Z Jackiem. Jak święto, to święto. A był to… Dzień Energetyka.

PS. Z p. Jerzym Stuhrem od lat się nie znamy, zatem nie mogłem podejść po premierze „Don Pasquale” w Operze Krakowskiej, by się pokłonić i pogratulować. Debiutując jako reżyser operowy przygotował spektakl lekki, dowcipny, aktorsko znakomity; taką też rolę, Notariusza, sam w nim zagrał. Czarowna Alexandra Flood, Mariusz Kwiecień, Grzegorz Szostak (wspaniała, naturalna vis comica), i Andrzej Lampert (ależ robi postępy, aż się boję, że go nam z Krakowa wykradną), ta scenografia, te kostiumy… Brawo! Brawo też dla dyr. Bogusława Nowaka, bo to on Jerzego Stuhra wymyślił…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski