- Z roku na rok jest coraz mniej przyjazdów na święta - potwierdza Artur Kuśmierczak, menedżer z firmy Agat, międzynarodowego przewoźnika jeżdżącego m.in. do Niemiec, Włoch i Anglii. - W porównaniu do ubiegłej Wielkanocy klientów jest o około 10 procent mniej - dodaje.
Prof. Krystyna Iglicka-Okólska, demograf i ekonomista, rektor Uczelni Łazarskiego, taką sytuację wiąże przede wszystkim ze zmianą modelu polskiej emigracji. - Osoby, które wyjechały wcześniej za granicę i już się tam osiedliły, teraz sprowadzają do siebie rodziny - mówi prof. Krystyna Iglicka-Okólska. W takiej sytuacji rodzinne święta mogą spędzić w miejscu, gdzie na co dzień pracują.
- Sprowadziłem do siebie żonę i synów, więc już nie muszę wyjeżdżać na święta do Polski - potwierdza pochodzący ze Skawiny Michał Ratajczyk, pracujący obecnie w firmie budowlanej w Londynie.
O tym, że coraz więcej polskich emigrantów osiada na stałe za granicą, mogą świadczyć dane o ilości pieniędzy, które przysyłają do Polski. Według Narodowego Banku Polskiego w ubiegłym roku pracujący za granicą Polacy przekazali swoim bliskim w kraju 16,2 mld zł. To o ponad pół miliarda mniej niż jeszcze w 2013 roku.
Na Wielkanoc nie wracają do kraju
- Przyjazdów na święta wielkanocne z roku na rok jest coraz mniej - ocenia Artur Kuśmierczak, menedżer z firmy Agat, międzynarodowego przewoźnika jeżdżącego m.in. do Niemiec, Włoch i Anglii. - Zamiast przyjeżdżać na te dwa dni, ludzie wolą poczekać do długiego weekendu majowego, okresu pierwszych komunii czy wakacji - dodaje przedstawiciel przewoźnika.
Michał Ratajczyk ze Skawiny, od pięciu lat mieszkający w Londynie, już trzecią Wielkanoc z rzędu spędza w Anglii.
- Sprowadziłem do siebie żonę i synów, więc tak naprawdę rodzinne święta mamy tu, na miejscu. Nie musimy przyjeżdżać do Polski - tłumaczy Michał Ratajczyk.
Prof. Krystyna Iglicka-Okólska, ekonomistka i demograf, rektor Uczelni Łazarskiego, wskazuje, że takie sytuacje są coraz częstsze.
- Model naszej emigracji w ostatnim czasie diametralnie się zmienia. Osoby, które wyjechały wcześniej i już się osiedliły, teraz sprowadzają do siebie rodziny - mówi prof. Krystyna Iglicka-Okólska. - To wynika z tego, że wyjeżdżający nie szukają już tylko miejsca, gdzie mogą zarobić większe pieniądze, ale szukają dla siebie po prostu lepszego miejsca do życia - dodaje.
I większości to się udaje. Z przygotowanego przez CEED Institute raportu "Bilet w jedną stronę? Migracje w Europie z perspektywy krajów Europy Środkowo-Wschodniej" wynika, że aż 90 proc. pracujących za granicą potwierdza, że ich sytuacja po wyjeździe z Polski uległa wyraźnej poprawie.
- Tu po prostu jakoś spokojniej się żyje. Łatwiej wszystko załatwić i nie trzeba się zamartwiać, czy wystarczy do następnej pensji - mówi Michał Ratajczyk, który w Londynie pracuje w firmie wykończeniowo-budowlanej.
O tym, że coraz więcej polskich emigrantów osiada na stałe za granicą mogą świadczyć też dane o ilości pieniędzy, które przysyłają do Polski. Według Narodowego Banku Polskiego w ubiegłym roku pracujący za granicą Polacy przekazali swoim bliskim w kraju 16,2 mld zł. To o ponad pół miliarda mniej niż w roku 2013 i aż o miliard mniej niż w 2011. W rekordowym 2007 r. do Polski wpłynęło z zagranicy aż 2,1 mld zł. Połowa emigrantów wysyłała pieniądze przynajmniej raz w miesiącu - na bieżące wydatki, domowy remont czy spłatę długów.
W ostatnich latach strumień pieniędzy, które płyną do Polski stopniowo wysycha, choć liczba Polaków mieszkających za granicą systematycznie rośnie. Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2013 roku poza krajem mieszkało blisko 2,2 mln Polaków, w tym 1,8 mln na terenie Unii Europejskiej. Najwięcej, bo około 640 tys. przebywało w Wielkiej Brytanii ponad pół miliona w Niemczech, a 115 tys. w Irlandii.
Prof. Maciej Duszczyk, ekspert CEED Institute, wskazuje, że w ubiegłym roku dało się zauważyć, iż liczba Polaków mieszkających za granicą rosła w wolniejszym tempie niż we wcześniejszych latach. - Niestety, liczba wyjeżdżających wciąż przekraczała liczbę powracających - mówi prof. Maciej Duszczyk.
Ekonomiści od wielu lat ostrzegają, że to fatalne wieści dla polskiej gospodarki. Dlaczego? - Ponieważ coraz częściej wyjeżdżają młodzi, wykształceni i przedsiębiorczy ludzie, którzy zakładają własne firmy i budują gospodarkę innego kraju - tłumaczy prof. Krystyna Iglicka-Okólska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?