Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Święte monstra"

Redakcja
Angielski reżyser Lindsay Anderson, który w teatralnym sezonie 1966/67 wystawiał w Polsce sztuki swego kraju, nazywany był "ostatnim z gniewnych" w brytyjskim kinie. Autor "Sportowego życia", filmu "If..." i "Szczęśliwego człowieka" zyskał sławę swoją twórczością pełną społecznej krytyki i sarkastyczno-satyrycznego humoru. Ale potrafił też inaczej, jak można się przekonać dziś o godz. 23 w TV Kraków, oglądając jego "Sierpniowe wieloryby". Może tylko w charakterystyce młodszej siostry - bo bohaterkami psychologicznego dramatu są dwie stare kobiety - wyczuwa się pewien rys karykaturalny, ale poza tym jest to film melancholijny i nostalgiczny.

Na małym ekranie

 Aura pożegnania przenika "Sierpniowe wieloryby": koniec lata spędzany w domu letniskowym na wyspie i zmierzch życia na krawędzi śmierci. Bardzo pięknie, z poetyckim urokiem i choć smutno, to bez znamion tragedii, pokazany został czas wypełniony wciąż na nowo podejmowanym wysiłkiem przeżycia następnego dnia w obliczu kresu. I dwa typy starości: zgorzkniałej i łagodnej, nieznośnej i pogodzonej. Na przykładzie dwu wspaniałych aktorek (lepiej powiedziawszy: aktorzyc), których spotkanie w jednym filmie było pomysłem "wartym wszystkie pieniądze"...
 Wystąpiły na swoje pożegnanie 91-letnia Lillian Gish i 79-letnia Davis, dwa "święte monstra" hollywoodzkie_ - _pierwsza słodka, druga złośliwa. Ich najwcześniejsze filmy, to - nomen omen - "Złamana lilia" i "Złota siostra". Kontrastowo tutaj zróżnicowane, wiodą egzystencję wspólną, ale niespokojną, odpychając się i jednając, dokuczając sobie i opiekując się na przemian. Wiekowo damy zagrały idealnie, bez starczej afektacji. Wieloryby symbolizują tu coś tajemniczego i nieuchwytnego, a ich powroty wraz z przypływem morza wyznaczają rytm życia, które wciąż ma swój smak: fotografia męża na stoliku, wino w kryształowym kieliszku, białe i czerwone róże, muzyka...

(C)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski